To jeden z tych materiałów, które porywają dynamiką reżyserowanych starć i wizualiami, by promować grę, która z wydarzeniami na ekranie ma wspólny tylko tytuł. To skuteczna taktyka i niezawodny sposób na prężenie finansowych muskułów.
To jeden z tych materiałów, które porywają dynamiką reżyserowanych starć i wizualiami, by promować grę, która z wydarzeniami na ekranie ma wspólny tylko tytuł. To skuteczna taktyka i niezawodny sposób na prężenie finansowych muskułów.
Materiał nosi tytuł The Arrival (po naszemu przybycie) i stara się w osiem minut upchnąć jak najwięcej akcji określanej zazwyczaj mianem "epickiej".
Dziś jeszcze przed południem Robert przedstawiał zawartość edycji kolekcjonerskiej, której The Elder Scrolls Online siłą rzeczy musiało się doczekać. Wczoraj wyjaśniła się kwestia płatność za zabawę na konsolach (spoiler - na Xboksie One wychodzi najdrożej), a kilka dni temu Bethesda pochwaliła się najeżoną gwiazdami obsadą gry.
Na PC zagramy 4 kwietnia, konsolowcy czekają do czerwca.