Zapowiedź pojawiła się właściwie znikąd, a i sam gatunek gry, określany jako napędzany muzyką FPS zamknięty w ramach free-to-play, też nie jest czymś, do czego jesteśmy szczególnie przyzwyczajeni.
Zapowiedź pojawiła się właściwie znikąd, a i sam gatunek gry, określany jako napędzany muzyką FPS zamknięty w ramach free-to-play, też nie jest czymś, do czego jesteśmy szczególnie przyzwyczajeni.
Na podstawie powyższego trailera i krótkiego opisu opublikowanego przez Harmonx można wynieść już nieco informacji na temat rozgrywki Chroma. Poza przynależnością do gatunku shooterów wiemy, że naszą główną bronią będzie muzyka w różnorodnej formie - zarówno przepełnionej syntezatorami i niszczącym nasz słuch bassem, jak i elektrycznymi gitarami z metalowych utworów, w których ciężka perkusja będzie urozmaicać nam pokonywanie wrogów.
Dodatkowo, rozgrywki wieloosobowe dają szansę na stworzenie zespołu razem z naszymi znajomymi. Każdy z graczy może wybrać jedną z wielu klas, obejmując konkretną rolę w drużynie i zyskując przy tym swój własny styl muzyczny i zdolności.
Gra nabiera sporo sensu, gdy wiemy już, że tworzona przez nas muzyka ma bezpośredni wpływ na to, jak wygląda nasze otoczenie. Odpowiednie dźwięki mogą zmienić nie tylko walory estetyczne lokacji, ale i wpłynąć na jej kształt choćby przez dodanie osłon, czy nawet wieżyczek dla snajperów.
Dub-stepowy teaser z jaskrawymi kolorami i powyższa garstka informacji to póki co wszystko, co wiemy o samej grze. Chroma pojawi się jeszcze w tym roku na Steamie jako tytuł free-to-play, choć grę będzie można sprawdzić nieco wcześniej dzięki trwającym właśnie zapisom do testów alpha.