To się nazywa wejście! Loadout w bardzo szybkim tempie stał się niezwykle popularny, co jego twórcom przysporzyło nie tylko wiele radości, ale też nieco problemów i pracy nad serwerami.
To się nazywa wejście! Loadout w bardzo szybkim tempie stał się niezwykle popularny, co jego twórcom przysporzyło nie tylko wiele radości, ale też nieco problemów i pracy nad serwerami.
- Niewiarygodna fala zainteresowania rozbiła w pył wszelkie nasze oczekiwania - nie kryje Rob Cohen, dyrektor wykonawczy Edge of Reality. Przyniosło to jednak i negatywne skutki. - Niestety na początku mieliśmy przez to problemy z serwerami. Niewiele tytułów dostępnych na Steamie osiągnęło taką liczbę użytkowników w szczycie jak my w trackie premiery - podkreśla Cohen.
- Naszej społeczności chcemy dostarczyć doskonałą grę. Wciąż pracujemy bardzo ciężko by upewnić się, że nasze serwery wszystkim graczom zapewniają płynne, żywo reagujące i przyjemne doświadczenia płynące z rozgrywki - dodaje.