Od Donkey Kong Racing, przez "urocze GTA w Afryce", aż po skasowanie - kolejna gra, w którą nie zagramy

Piotr Bajda
2014/03/04 19:31
0
0

Pamiętacie zapowiedzianą w 2001 roku Donkey Kong Racing? Okazuje się, że gra przeszła długą drogę zanim ostatecznie trafiła do kosza, gdy Microsoft wykupił Rare.

Od Donkey Kong Racing, przez

Pierwsze założenia były proste - Donkey Kong Racing była zmierzająca na Gamecube'a grą wyścigowa ze znaną, małpią menażerią. Kryły się jednak za nią ciekawe pomysły.

Stojący za grą pomysł - autorstwa Tima Stampera - zakładał, że gracz nie był w trakcie wyścigu ograniczony do jednego zwierzaka. - zdradza główny projektant gry Lee Musgrave.

Gracz przemieszczałby się pomiędzy zwierzętami różnych rozmiarów. Większe przebijałyby przeszkody, mniejsze były z kolei zwrotniejsze. - dodaje.

Wraz z rozwojem projektu i pomysłów, zespół zaczął odchodzić coraz dalej od pierwotnej wizji gry w uniwersum Donkey Konga. Więzy z gorylem zerwano zupełnie przy okazji stworzonego na pierwszego Xboksa prototypu z Sabremanem (główny bohater gry Sabre Wulf z ZX Spectrum) w roli głównej. Próbna wersja gry pełnymi garściami czerpała z najbardziej wpływowego tytułu początku XXI wieku, czyli Grand Theft Auto 3.

GramTV przedstawia:

Nową grę nazwano Sabreman Stampede, by dłubać przy niej przez następne półtora roku.

W ciągu 18 miesięcy produkcja przeszła z torowej wyścigówki na zwierzakach w grę z otwartym światem i elementami w stylu Tamagotchi z dużym naciskiem na dbanie o wierzchowca. - wspomina Lee.

Musgrave opisał Sabreman Stampede w jej ostatniej fazie jako "urocze GTA w Afryce". Co było potem? Produkcja była usiana tarapatami, gra straciła priorytet i już pod auspicjami Microsoftu została po cichu skasowana.

Bywa i tak.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!