Okazuje się, że tak, może być znacznie gorzej. Jeśli główny bohater Dead Synchronicity - dotknięty amnezją Michael - się nie pośpieszy, wszechświat czeka zagłada na skutek samoistnego rozpuszczenia się czasu.
Dead Synchronicity: Tomorrow Comes Today to pierwsza cześć planowanej serii przygodówek 2D inspirowanych grami pokroju The Secret of Monkey Island, Broken Sword czy Day of the Tentacle. Hiszpańska ekipa Fictiorama Studios celuje jednak w bardziej poważne tony niż tamte klasyki. Dead Synchronicity ma poruszyć poważną tematykę, której bliżej do I have no mouth and I must scream czy Sanitarium. Wśród inspiracji pojawiają się jeszcze nazwiska pisarzy z Dickiem, Tarkowskim i Conradem oraz filmowców z Gilliamem na czele. Próba opisania gry jednym zdaniem skutkuje takim tworem: "Guybrush spotyka Mad Maksa i 12 małp", twierdzą twórcy. Intryguje, czyż nie?
A zaintrygowanie potencjalnych dobroczyńców jest przecież dla projektów z Kickstartera kluczowe. Do sfinansowania gry potrzebna jest niewygórowana kwota 45 tysięcy dolarów i zebrano już z niej ponad 10%. Do końca zbiórki zostało jeszcze 30 dni. Powinno się udać.
Dead Synchronicity ma trafić na PC, Maca i iPada. Więcej informacji znajdziecie na stronie projektu w serwisie Kickstarter.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!