- Ciągle powtarzamy, że w Assassin’s Creed historia jest naszym placem zabaw – powiedział Ismail w rozmowie z IGN podczas BAFTA Game Awards. – Kiedy zdecydowaliśmy się na grę o piratach, oczywiście oznaczało to, że bitwy morskie będą bardzo ważnym elementem rozgrywki. Zawsze będą pojawiać się pytania, jaki okres historyczny wybierzemy, ale podejmujemy tę decyzję myśląc, czy będzie to ciekawy okres dla fanów, czy będzie ciekawy dla nas – twórców, i co to oznacza dla mechaniki gry.
- Nie przywiązujemy się do mechaniki, lecz zastanawiamy się, który okres historyczny jest interesujący i jakie zmiany w mechanice za sobą pociągnie - mając nadzieję, że fanom się spodoba. Jesteśmy tutaj, by cieszyć się BAFTA, zatem nie mogę rozmawiać o przyszłości marki ani nawet przyznać, że powstaje nowa gra.
- Nie chcę zatem rozmawiać o tym, co będzie dalej z bitwami morskimi, ale cieszę się, że podobały się one ludziom w Black Flag. To było ryzykowne posunięcie, czynić z nich tak ważny element rozgrywki w Assassin’s Creed, ale fani przyjęli je z entuzjazmem, co dla nas jest bardzo satysfakcjonujące. Jednak tak, jak powiedziałem: niezależnie, który okres wybierzemy, to on wpłynie na mechanikę – nie na odwrót.