A biorąc pod uwagę fakt, że Animal Crossing jest grą o zawieraniu przyjaźni, kopaniu dołków w mieście i obijaniu się o drzewa, przydałoby się chyba małe DLC do nowego inFamousa.
A biorąc pod uwagę fakt, że Animal Crossing jest grą o zawieraniu przyjaźni, kopaniu dołków w mieście i obijaniu się o drzewa, przydałoby się chyba małe DLC do nowego inFamousa.
Animal Crossing to cała seria gier z konsol Nintendo, w której wprowadzamy się do miasteczka pełnego dziwnych zwierząt, starając się zawierać nowe przyjaźnie i spłacić dług za swoją nową chatkę. Pieniądze zdobywamy przez pomaganie naszym sąsiadom (robienie za kuriera, pomoc w drobnych obowiązkach), łowienie ryb, sadzenie drzewek i sprzedawanie tego, co znajdziemy w mieście. Co do przyjaciół, tych zdobywamy przez szczerze i czasem przerażająco głębokie rozmowy. Przy okazji, sama gra uzależniała bardziej niż twarde narkotyki, ale o tym może innym razem.
Co Animal Crossing ma wspólnego z inFamous? Jak twierdzi Chris Zimmerman, współzałożyciel Sucker Punch, pierwsze wersje gry przypominały właśnie grę znaną z konsol Nintendo.
"Pierwszy pomysł na inFamous, wierzcie lub nie, przypominał Animal Crossing, tyle że z superbohaterem" - powiedział Zimmerman w rozmowie z redaktorem GameSpotu. Tak jak AC stawiało na kontakty z sąsiadami i funkcje społecznościowe, zachęcające do kontaktu z innymi graczami, tak z podobnych rozwiązań miało korzystać także i inFamous.
Studio miało pracować w tym kierunku przez około rok, gdzie całość odbiła się także na oprawie graficznej, która była stylizowana na coś, co przypominało kreskówkę. Powstało nawet wiele prototypów gry w takim właśnie kształcie, ale pomysł się nie utrzymał. Motyw walki z gangiem fioletowych goryli kradnących baloniki nie przetrwał próby czasu, stąd ekipa przesiadła się na koncept, jaki znamy do dzisiaj.