Zabezpieczenia być muszą, ale nie mogą one przeszkadzać w grze - taką filozofię wyznają władze Sqaure Enix. Przyznają jednocześnie, że idealnego rozwiązania dotąd nie opracowano.
Zabezpieczenia być muszą, ale nie mogą one przeszkadzać w grze - taką filozofię wyznają władze Sqaure Enix. Przyznają jednocześnie, że idealnego rozwiązania dotąd nie opracowano.
- Mamy reputację firmy, która bardzo starannie broni swojej własności intelektualnej, co powstrzymuje wielu potencjalnych piratów. Mimo to, efektywność jest trudna do zmierzenia. Mówiąc w skrócie, bazujemy na danych dostępnych dla nas poprzez sprzedaż oraz od rozmaitych sprzedawców, wraz z opiniami konsumentów - tłumaczy Sullivan.
- Kluczową sprawą dla DRM-u jest to, że zabezpieczenia nie mogą przeszkadzać konsumentom w grze. Nie jest niespotykane, że ludzie kupują nowy komputer co kilka lat, lub mają więcej komputerów. Czasami nie mają niezawodnego połączenia z internetem. Nie ma jeszcze idealnego rozwiązania - przyznaje. Jednocześnie jest zdania, że DRM przetrwa i będzie odgrywał kluczową rolę w możliwej do przewidzenia przyszłości.
- Dopóki będą obawy o takie rzeczy, jak prywatność danych, dzielenie się kontami czy hakowanie, będziemy potrzebowali jakiejś formy DRM-u - konkluduje. A my tradycyjnie zapraszamy do dyskusji.