Potrzebne są "jedynie" Oculus Rift i zamontowany w plecaku patyk z dwoma kamerkami GoPro, ale jak na prototyp stworzony w dwa dni (minus czas na nagrywanie promującego go filmiku) projekt robi ogromne wrażenie.
Potrzebne są "jedynie" Oculus Rift i zamontowany w plecaku patyk z dwoma kamerkami GoPro, ale jak na prototyp stworzony w dwa dni (minus czas na nagrywanie promującego go filmiku) projekt robi ogromne wrażenie.
Nie mam zamiaru zanudzać Was kwestiami technicznymi, bo a) sam bym w życiu na taki pomysł nie wpadł; b) znacznie lepiej, bez przynudzania robią to sami twórcy - nasi rodacy z ekipy Mepi. Zobaczcie sami:
I choć na razie pomysł na oglądanie świata zza własnych pleców docenią przede wszystkim gracze, to niewykluczone, że wraz z rozwojem projektu znajdą się dla niego jakieś zastosowania poza "wyglądaj jak głupek, by przez chwilę poczuć się jak w GTA". Nietrudno o przykłady sytuacji, w których zwiększone pole widzenia może okazać się przydatne, a pierwsze do głowy - jak zawsze - przychodzą zastosowania militarne. Trzymamy kciuki, by z pomysłu naszych rodaków narodziło się coś więcej niż tylko ciekawostka.
A teraz obstawiamy, kiedy projekt trafi na Kickstartera.