Coś musi być na rzeczy, skoro w Sony trwają zażarte, wewnętrzne rozmowy na temat nowych modeli dystrybucji na wzór Steam Early Access.
Coś musi być na rzeczy, skoro w Sony trwają zażarte, wewnętrzne rozmowy na temat nowych modeli dystrybucji na wzór Steam Early Access.
O możliwość udostępniania graczom nieukończonych jeszcze projektów na platformach Sony (w szczególności na PlayStation 4) spytano Adama Boyesa z amerykańskiej dywizji firmy. W odpowiedzi padły takie oto słowa:
To jeden z tematów naszych wewnętrznych rozmów - w którym momencie gra spełnia warunki do jej wypuszczenia? Musimy mieć na uwadze dobro klienta. Nie chcemy, żeby ktoś rozczarował się myśląc, że kupuje pełen produkt.
Sony zrobi jednak wszystko, by przyjrzeć się stosunkowo świeżemu modelowi dystrybucji. W końcu w najlepszym interesie firmy leży, by ułatwiać życie i producentom, i graczom.
Zawsze szukamy sposobów na ułatwianie życia. Nie odpuszczamy żadnej możliwości. Mamy globalny oraz lokalny zespół do trzymania ręki na pulsie zmian we wczesnym dostępie czy płatnych betach, które umożliwialiśmy już przecież przy okazji Dust 514. - dodaje Boyes