Dzięki podróży w Himalaje twórcy mogli przekonać się na własne oczy, jak wygląda region, który chcieli przedstawić w grze. Wyprawa ta pozwoliła im przekonać się, że w Far Cry 4 trzeba wprowadzić sporo zmian.
Dzięki podróży w Himalaje twórcy mogli przekonać się na własne oczy, jak wygląda region, który chcieli przedstawić w grze. Wyprawa ta pozwoliła im przekonać się, że w Far Cry 4 trzeba wprowadzić sporo zmian.
- Dwóch członków zespołu Ubisoft Montreal, odpowiedzialnego za Far Cry 4, przy współpracy z Vice, wyruszyło do Nepalu, by naocznie przekonać się, jak wygląda miejsce, które było dla nas inspiracją - pisze Ubisoft na swoim blogu. - Podróż ta okazała się bardzo pouczająca: nie tylko wywarła ogromne wrażenie na Marku Thompsonie, reżyserze narracji, i Philippe Fournierze, menadżerze produkcji, ale też dosłownie wpłynęła na ostateczny kształt gry. Po powrocie z Nepalu Thompson zdał sobie sprawę, że Kyrat w grze to disnejowska wersja tego regionu, co oznaczało, że trzeba zacząć wszystko od nowa.
W Far Cry 4 wcielimy się w Ajaya Ghale, który wyrusza do Kyratu, by rozsypać w nim prochy swej zmarłej matki. Już na dzień dobry czeka go jednak niemiła niespodzianka. Ajay trafia w sam środek wojny domowej, której celem jest obalenie rządów bezwzględnego, samozwańczego króla, Pagana Mina. W grze zwiedzimy rozmaite lokacje - od lasów po ośnieżone szczyty gór, gdzie zmierzymy się nie tylko z ludźmi, ale też z rozmaitymi, dzikimi zwierzętami.
Premiera Far Cry 4 planowana jest na jesień 2014.