Minecraft nadal zachwyca - tym razem swoją wersją Mirror's Edge

Dnia 29.08.2014 o 03:11, Headbangerr napisał:

Otóż jest :D Czego byśmy nie tworzyli, przeważnie korzystamy z narzędzi / środowiska / inspiracji dostarczonych nam z zewnątrz. Wprawdzie "bardziej" to pojęcie względne. Wróbelek też ma jedną nóżkę bardziej od drugiej. Ale, kto wie - może rzeczywiście budowanie nie jest bardziej kreatywne od wyrzynania.

Pseudofilozofia mnie nie interesuje. Piję do tego, że czy się buduje z klocków czy gania umarlaki z maczetą działa się w obrębie standardów narzuconych przez gry. Kreatywność to wyjście poza standardy: można wykorzystać mechanikę twórczo tak w slasher''ze jak i w "builder''ze", oczywiście jeśli gra na to pozwala. Tak właśnie narodziły się "style" walki w Dark Messiah, Defence of the Ancients w Warcraft III, drukarka 3D w Minecraft''cie i tak zrodził się SL1 gameplay (ja wolę SL4, cyferki nie robią wielkiej różnicy a jest ciekawiej) w Dark Souls. A to tutaj to po prostu zwykłe budowanie, na dużą skalę, ale tylko budowanie. To nic nowego, wszyscy w Minecraft''cie budują.

Dnia 29.08.2014 o 03:11, Headbangerr napisał:

Osobiście użyłbym bardziej racjonalnego argumentu: budowanie w przypadku tego pana było / mniej lub bardziej / odtwórcze.

No właśnie: trudno, żeby nie było odtwórcze skoro autor zadanie, które sobie autor postawił to właśnie jak odtworzenie czegoś. Ale i tu może wkraść się inwencja: nie wiem czy gra na to pozwala ale można by np. zmienić konwencję lokacji na "po grze", wysadzić to w powietrze albo zrobić wersję LEGO.

Dnia 29.08.2014 o 12:23, Ksywiarz napisał:

Problem tkwi w tym, że bardzo lubiłem, ale koncept rozgrywki, która ma pompować mi tony adrenaliny przez 8h miejscami mnie dobijał.

To trochę jak w Dark Souls: dopóki nie znasz zasad ciągle się w tym gubisz, gdy już wiesz jak co działa to zaczynasz wymiatać, kombinować ja co obejść a nawet przechodzić grę wbrew założeniom twórców robi się zabawnie. Ja całą sekwencję pościgu z serwerowni grałem jak FPS-a, bo zwyczajnie znudziło mi się uciekanie :]

Dnia 29.08.2014 o 12:23, Ksywiarz napisał:

O ile sekwencje, gdzie gra to typowy FPS(serwery, ciężarówka) lepiej gra się na K+M tak Time Trial/Speedrun najlepiej z padem, ale tylko xboxowym.

Co kto woli, ja na sterowanie -wg własnego układu, więc możliwe, że ten domyślny ci nie pasował- w ogóle nie narzekam: gra ma mało kontrolek, wszystkie typowe dla FPS-a i nawet po ciemku nie mam kłopotów z koordynacją akcji.Ale z ciekawości się zapytam: w grę nie wchodzą kombinacje kilku klawiszy czy "robienie kółek" to gdzie tu pole do popisu dla pada?A propos EdgeCraft: w Minecraft nie gram ale, również z ciekawości, zagrał bym tą "mapkę" gdyby twórcy udało się przeneiść na nią choć część mechaniki parkour z oryginału. Sama mapa mało mnie pociąga.

>> Pamiętam upierdliwy strzał ze snajperki, bossa do okopania i QTE z Ropeburnem, ale normalne> starcia były nie tyle opcjonalne co wręcz utrudniały grę. Może po prostu źle się do niej> zabrałeś? A może po prostu nie lubisz Mirror''s Edge? Ciekawe czy w przedstawionym tu> EdgeCraft poszło by ci lepiej;)Problem tkwi w tym, że bardzo lubiłem, ale koncept rozgrywki, która ma pompować mi tony adrenaliny przez 8h miejscami mnie dobijał.> Jakbyś przeczytał mój wiedział byś jak wymordować cały pościg ;)> A pisać, że w FPS-a -a tym jest mimo wszystko jest ta gra- lepiej grać na padzie to jak> pisać, że pad sprawuje się lepiej w Minecraft''cie. Swoją drogą ciekawe jak się to ogrywa> na padzie.>O ile sekwencje, gdzie gra to typowy FPS(serwery, ciężarówka) lepiej gra się na K+M tak Time Trial/Speedrun najlepiej z padem, ale tylko xboxowym.