Nie są to prezenty kalibru darmowych gier wręczanych po 23-dniowym zgonie usługi w 2011, ale i tak miło, że poszkodowani doczekają się zadośćuczynienia.
Nie są to prezenty kalibru darmowych gier wręczanych po 23-dniowym zgonie usługi w 2011, ale i tak miło, że poszkodowani doczekają się zadośćuczynienia.
Przypomnijmy kulisy całego zamieszania: grupa hakerów w imię niesprecyzowanego, wyższego dobra (czy też zwykłego cyber wandalizmu) zaatakowała sieciowe usługi PlayStation i Microsoftu. Wybrali na to najgorszy moment, bo święta Bożego Narodzenia. Okres wzmożonej aktywności na serwerach oraz aktywacji niezliczonych nowych systemów. W świecie gdzie nowe konsole nie mogą się w zasadzie obyć bez połączenia z internetem (aktualizacje, granie online, poboczne aktywności) rodzi to spore problemy dla ich producentów. Udało się je w końcu zażegnać, ale niesmak i plama na honorze (kolejna zresztą dla Sony) pozostaje.
Czym ją zetrzeć?
Obóz PlayStation spróbuje za sprawą przedłużenia subskrypcji PS Plus dla wszystkich abonentów (pod warunkiem, że byli nimi 25 grudnia) o pięć dni. Sony niedługo poinformuje, kiedy zacznie rozdawać prezenty. Tak, w liczbie mnogiej, bo zapowiedziano jeszcze jeden w postaci 10% zniżki na dowolny zakup w sklepiku PlayStation (na całą zawartość koszyka, czyli także więcej niż jeden produkt).
Ponadto kilka dni dłużej, bo do 6 stycznia potrwa świąteczna wyprzedaż w PlayStation Store.
Wystarczy, by przestać się na Sony gniewać?