CD Projekt RED zebrał masę materiału motion-capture na potrzeby ukazania w grze scen erotycznych. Jak tłumaczy jednak starszy projektant Damien Monhier, zostało to zrobione w określonym celu.
CD Projekt RED zebrał masę materiału motion-capture na potrzeby ukazania w grze scen erotycznych. Jak tłumaczy jednak starszy projektant Damien Monhier, zostało to zrobione w określonym celu.
- Ludzie mogą pomyśleć, że umieszczamy seks w pierwszej scenie bez wyraźnego powodu. Tak jednak nie jest. Wyraźnie zaznaczamy, że twoja postać miała ostatnio intymne relacje z tą konkretną kobietą w celu zagnieżdżenia w twoim umyśle, że - przynajmniej - Geralt musi cieszyć się jej towarzystwem - tłumaczy Damien Monheir, starszy projektant gry.
- Poprzez seks pokazujemy, że to jest osoba, której Geralt będzie poszukiwał po tym, jak ona zaginie. Seks to najszybszy sposób, by ustanowić taką relację i zapewnić graczowi powód, dla którego należy ruszyć w pościg za tą kobietą. Nie mogliśmy przecież powiedzieć, byś znalazł kogoś, kogo w ogóle nie znasz, lub na kim w ogóle ci nie zależy. To by nie zadziałało - dodaje.
Wiedźmin 3: Dziki Gon trafi na PC, PS4 i XOne w maju tego roku.