Takimi nagraniami z rozgrywką raczej nikogo do wsparcia projektu nie przekonają.
Takimi nagraniami z rozgrywką raczej nikogo do wsparcia projektu nie przekonają.
Kasia donosiła przed paroma dniami, że NightCry (czyli duchowy spadkobierca Clock Tower) cienko przędzie na Kickstarterze. Studio Nude Maker będzie się musiało nieźle natrudzić, by zebrać potrzebne do wyprodukowania gry 300 tysięcy dolarów. Na pewno się jednak w walce nie poddadzą, o czym świadczy dodanie dwóch nowych celów. Jeśli projekt uzbiera 450 tysięcy dolców, NightCry trafi na PlayStation 4. Kolejne 100 tysięcy w datkach zapewni z kolei wersje na Xboksa One.
Zainteresowanie zbiórką dwóch pokaźnych grup graczy to dobry pomysł, ale sabotowany niestety samą jakością gry. Pamiętacie ten - delikatnie mówiąc - nie porywający (lub jak kto woli: cuchnący tandetą) materiał z hałasująca bohaterką horroru na obcasach? Studio wypuściło jego dłuższą wersję.
Dłużej wcale nie oznacza w tym przypadku lepiej.
Na 8 dni do końca zbiórki, NightCry zbliża się do przekroczenia połowy potrzebnych środków.
Ja kciuków nie trzymam.