Co powstanie ze skrzyżowania baśni Andersena z Shadow of the Colossus, podwójną porcją science fiction i Unreal Engine 4? Kampania na Kickstarterze, z której może narodzić się nietuzinkowa gra.
Co powstanie ze skrzyżowania baśni Andersena z Shadow of the Colossus, podwójną porcją science fiction i Unreal Engine 4? Kampania na Kickstarterze, z której może narodzić się nietuzinkowa gra.
Technologiczna Atlantyda jest na skraju zagłady. Do jej końca przyczyniła się zalewająca wszystko woda, a sytuacji nie ułatwia na pewno inwazja kosmicznych robokolosów. Gracz wciela się w tym scenariuszu w PISCES, świadomą maszynę, która w obawie przed powrotem do roli mechanicznego sługusa wyrusza w poszukiwaniu duszy.
Poszuka jej w otwartym świecie pełnym wrogich robotów niszczących wszelkie formy życia dla przyjemności. Gdy PISCES zajdzie im za skórę, sprawy nabierają osobistego wymiaru, a bohaterka staje się zwierzyną na polowaniu. Nie jest bynajmniej bezbronna, bo The Lost Pisces to strzelanka pożyczająca system starć z potężnymi przeciwnikami od samego Shadow of The Colossus.
Twórcy obiecują ponadto, że bohaterka nabierze świadomości wraz z wyborami gracza. Nasze decyzje będą ją zatem kształtować. Mało tego, studio Sirenium planuje integrację programu Faceshift, który za pomocą Kinecta analizuje nastrój grającego. Emocje gracza także wpłyną na osobowość PISCES.
Nie chcę zapeszać, ale brzmi niesamowicie. Pełen obraz The Lost Pices poznamy 20 lutego, gdy twórcy po trzech latach pracy po cichu ruszą z kampanią na Kickstarterze. Datki przyjmują jednak już teraz na swojej stronie.