Wszystko z powodu krytyki ze strony graczy.
Wszystko z powodu krytyki ze strony graczy.
Problem polegał na tym, że wyłączenie 1 kwietnia serwerów od NBA 2K14 miało ogromne znaczenie dla trybu pojedynczego gracza. W ten sposób wydawca gry zablokował graczom możliwość kontynuowania rozpoczętych wcześniej karier, gdyż utracone zostały zapisane stany rozgrywki. Oczywiście w karierę nadal można było grać bez dostępu do internetu, ale niestety wymagałoby to rozpoczęcia zabawy od początku. Dla osób, które spędziły kilka miesięcy na budowanie swojej koszykarskiej drużyny marzeń był to prawdziwy strzał w kolano.
Na szczęście okazało się, że na skutek ze strony graczy 2K Sports zdecydowało się przywrócić serwery do gry i utrzymać sieciowe wsparcie dla niej przez kolejnych dziewięć miesięcy, aby posiadacze zdążyli dokończyć zabawę w trybie kariery. Mają na to czas do stycznia przyszłego roku. Po tej dacie serwery ponownie zostaną wyłączone, a wraz z nimi przepadną zapisane stany gry. Tym razem już na zawsze.