Na wiele pytań graczy odpowiedział na swoim Twitterze Niklas Fegraeus. Więcej informacji już wkrótce.
Na wiele pytań graczy odpowiedział na swoim Twitterze Niklas Fegraeus. Więcej informacji już wkrótce.
Na ten przykład podczas tegorocznego Star Wars Celebration Douglas Reilly, dyrektor zajmujący się w Lucasfilm sprawami biznesowymi, powiedział, iż dali EA „bezprecedensowy dostęp do archiwum, całego zespołu i do samych Gwiezdnych Wojen”. Wszystko po to, by EA mogło stworzyć, jak stwierdził Reilly, najlepszą grę w historii tego uniwersum. Firma otrzymała również dostęp do oryginalnej ścieżki dźwiękowej do filmów i oryginalnych nagrań, więc niektóre partie, które będą użyte w grze, pojawiły się wcześniej w filmowych odsłonach.
To jeszcze nie koniec wieści. Całkiem spora dawkę informacji ujawnił na swoim twitterowym koncie Niklas Fegraeus, dyrektor do spraw projektowania. Odpowiadając na pytania fanów, Fegraeus wyjawił, że Battlefront będzie strzelanką zarówno pierwszo- jak i trzecioosobową. Potwierdził również, iż gra oparta będzie o oryginalną trylogię filmową, pojawi się także dzielony ekran, ale wyłącznie dla rozgrywek lokalnych, a gracze będą mogli dostosowywać styl rozgrywki do swoich potrzeb. Fegraeus wyjawił również, że celem twórców jest 60 klatek na sekundę, choć nie podał informacji o ewentualnej rozdzielczości na poszczególnych platformach.
Fegraeus podal również do wiadomości, że trailer, który mogliśmy oglądać wczoraj, nie jest faktycznym fragmentem z rozgrywki, a jedynie filmem stworzonym na silniku gry, choć użyto do niego modeli postaci z Battlefront. Dodatkowo wyznał, że będzie wiele elementów do odblokowania i kolekcjonowania, ale o tym dowiemy się później. Co do map – te będą różniły się rozmiarami, a ich ilość będzie większa niż 8.