Według szefa CCP wirtualna rzeczywistość potrzebuje więcej czasu niż nam się wydaje.
Według szefa CCP wirtualna rzeczywistość potrzebuje więcej czasu niż nam się wydaje.
- Ludzie zdecydowanie przeceniają możliwości tego, co osiągniemy w ciągu najbliższych pięciu lat. Nie doceniają natomiast tego, czego dokonamy w ciągu 10. Karty graficzne z segmentu 3D potrzebowały sześciu lat by zadomowić się na rynku, telefony - 10 lat. Byłem kiedyś na GDC, gdzie przekonywano mnie, że urządzenia mobilne są przyszłością branży. Ale wtedy dzwonki telefoniczne były większym biznesem niż gry na telefony komórkowe. Dziś siedzimy tu i słyszymy, że VR rozkwitnie w przyszłym roku. Ale tak się nie stanie - powiedział Hilmar Veigar Pétursson podczas konferencji w Reykjavíku.
Valve i HTC planują dostarczyć swoje urządzenie jeszcze w tym roku. Sony wprost mówi o tym, że 2016 to najwcześniejsza data, gdy Morfeusz może pojawić się na rynku. Oculus Rift nie ma jeszcze okienka debiutu, ale już mówi się o tym, że nie będzie to ten rok. Czyżby więc wirtualna rzeczywistość wybierała się do nas wolniej, niż nam się wydaje?