Piętno problemów z matchmakingiem po premierze Halo: The Master Chief Collection mocno odcisnęło się na ekipie 343 Industries.
Piętno problemów z matchmakingiem po premierze Halo: The Master Chief Collection mocno odcisnęło się na ekipie 343 Industries.
- Początkowo każdą z czterech gier chcieliśmy potraktować osobno i jedynie wydać razem - wspomina Ross na łamach Game Informera. W pewnym momencie narodziła się jednak idea, by wszystkie części można było obsłużyć za pomocą wspólnego interfejsu. - Poczuliśmy, że to będzie magiczne przeżycie - poskładać wszystko razem i płynnie przemieszczać się między grami - komentuje szefowa 343 Industries.
Stwierdza jednocześnie, że cel był bardzo ambitny, a do tego wszystkiego Halo: The Master Chief Collection było pierwszą produkcją na Xboksa One. Zbiorcze wydanie wiele ekipę 343 Industries nauczyło. - Już nigdy nie zobaczycie w sklepach gry spod znaku Halo, która najpierw nie przeszła betatestów - deklaruje Ross.
- Oczywiście było to bolesne zarówno dla fanów, jak i dla nas - mówi, wspominając problemy, jakie zaistniały po premierze The Master Chief Collection. - To się już jednak nie powtórzy. Poukładaliśmy sobie pewne rzeczy - zapewnia.
To nie pierwsze tego typu deklaracje. Już wcześniej twórcy Halo 5: Guardians zapewniali, że gra nie powieli grzechów The Master Chief Collection.