Bethesda czekała z ogłoszeniem gry praktycznie do ostatniej chwili - prace nad Falloutem 4 zostały prawie ukończone.
Bethesda czekała z ogłoszeniem gry praktycznie do ostatniej chwili - prace nad Falloutem 4 zostały prawie ukończone.
Wiele gier zostaje zapowiedzianych na rok bądź dwa lata przed wydaniem, a twórcy obiecują informować o postępach i stopniowo zdradzać kolejne szczegóły - ma to na celu wzbudzenie zainteresowania i dotarcie do większego grona odbiorców. Bethesda postanowiła nieco inaczej promować Fallouta 4 i zapowiedzieć go na mniej niż pół roku przed premierą.
- Czuliśmy, że możemy sobie na to pozwolić - powiedział Pete Hines w rozmowie z Games Radarem. - Gdybyśmy nie byli pewni, że to dość czasu, by wzbudzić ekscytację i wystarczająco duże zainteresowanie, ogłosilibyśmy Fallouta 4 wcześniej. Przyznam, że na tę decyzję wpłynął również fakt, że jest to duży tytuł, i mogło nam to ujść na sucho.
Hines dodał, że zabawnie było ogłosić datę premiery w momencie pokazania pierwszego zwiastuna, zamiast wysyłać maile z informacją prasową typu "tu macie trailer, za parę miesięcy pokażemy wam coś ciekawego".
- Kiedy prace były na tak zaawansowanym etapie, mogliśmy pokazać sporą część gry. Już prawie skończyliśmy - jeśli Fallout 4 ma ukazać się za pięć miesięcy, nie mogło nam wiele zostać. To było świetne, posunąć się tak daleko w tworzeniu gry i nic nie mówić, a potem nagle krzyknąć "Boo! Macie tu wszystko, nad tym pracowaliśmy."
Fallout 4 ukaże się 10 listopada.