Yu Suzuki nie pogardziłby dodatkowymi pieniędzmi, które pozwoliłyby mu na realizację nieco ambitniejszych planów.
Yu Suzuki nie pogardziłby dodatkowymi pieniędzmi, które pozwoliłyby mu na realizację nieco ambitniejszych planów.
Zbiórka funduszy na Kickstarterze na Shenmue 3 zakończyła się ogromnym sukcesem. Pierwszy milion zebrano po 102 minutach od jej startu, co było światowym rekordem (ogłoszenie zbiórki na E3 było bardzo dobrym posunięciem). Ogółem udało się zebrać 6,3 miliona - czyli najwięcej, jeśli chodzi o zbiórki na Kickstarterze. Mimo wszystko, kwota ta nie może się równać z budżetem poprzednich gier (pierwsza część ponoć kosztowała Segę 70 milionów, w 2011 roku Suzuki przyznał, że ogólne koszty wyniosły około 47 milionów, łącznie z marketingiem). Jednak pieniądze z Kickstartera to nie jedyne źródło funduszy.
- Fundusze pozyskujemy również od Sony i Shibuya Productions - powiedział Suzuki. - Przed rozpoczęciem zbiórki na Kickstarterze mieliśmy określone cele, w zależności od budżetu - gdybyśmy mieli tylko 6 milionów, zakres prac byłby dostosowany do tej kwoty. Nadal zbieramy pieniądze. Im więcej ich mamy, tym więcej uda się zrobić. Nawet jeśli nie będziemy mieli tyle, ile w przypadku poprzednich odsłon, gra z pewnością powstanie.
- Z odrobinę większym budżetem mógłbym zrobić więcej! - zapewnia Suzuki. - Sama gra nie musi powalać na kolana, jeśli chodzi o oprawę graficzną. W dzisiejszych czasach sporo pieniędzy trzeba przeznaczyć właśnie na grafikę. Jeśli wybierzemy kompromis i zainwestujemy więcej w fabułę, a mniej w oprawę wizualną, stworzymy dobrą grę. Najważniejsze, by była ona interesująca i by ludzie chcieli w nią grać.
Suzuki przyznał również, że Shenmue 3 nie zakończy historii Ryo. Początkowo w planach było 11 rozdziałów, ale fabuła okazała się tak rozbudowana, że zdecydowano się na podzielenie jej na dwie części. Upchnięcie wszystkiego w jedną grę "pozwoliłoby graczom na poznanie całej historii, ale kosztem grywalności - a bez grywalności całe przedsięwzięcie nie miałoby sensu".
Shenmue 3 ma ukazać się pod koniec 2017 roku.