Podkreśla też różnice, jakie występują między grą a filmem. - Film to medium pasywne. Jesteś uprzywilejowanym obserwatorem. Nie musisz się identyfikować z głównym bohaterem. Jeśli ma on swoje wady, po prostu to obserwujesz. Jeśli sam grasz daną postacią, jesteś współwinny ich czynom. To oznacza, że jesteśmy ograniczeni w tworzeniu gier, ponieważ staramy się uniknąć tego dysonansu. To niewątpliwie trudny problem do rozwiązania. Nie sądzę, że bagatelizujemy sprawę mówiąc: "to tylko gra, dajcie spokój". Trudno to rozwiązać - kwituje Hennig.
Amy Hennig wraz z Visceral Games odpowiada za nową grę w uniwersum Gwiezdnych wojen. Znana pisarka zdradza meandry swojej pracy.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!