Czegoś takiego w odległej galaktyce jeszcze nie było.
Showrunner i scenarzysta Andora chyba zepsuł niespodziankę. Tony Gilroy już wcześniej wskazywał, że Gwiezdne wojny powinny pójść w kino gatunkowe i zaoferować swoim fanom inne produkcje od dotychczasowych. Miał na myśli, że Lucasfilm powinno odważniej rozwijać markę Star Wars i stworzyć w jej ramach horror, komedię, czy dramat sądowy, który sam chciałby zrealizować. Chociaż ten ostatni z pomysłów jest raczej odległy, tak Gilroy twierdzi, że Gwiezdne wojny jako kino grozy już powstaje.
Gwiezdne wojny
Lucasfilm może pracować nad horrorem osadzonym w Gwiezdnych wojnach
W rozmowie z Business Insider twórca Andora twierdzi, że studio prawdopodobnie już pracuje nad horrorem osadzonym w uniwersum Star Wars. Niestety nie zdradził nic więcej o tym projekcie.
Oni już to robią. Wydaje mi się, że nad tym pracują. Tak, to chyba jest w przygotowaniu.
Obecnie nikt z Disneya, ani Lucasfilm nie skomentował tej sprawy. Warto jednak podkreślić, że już 18 kwietnia startuje Star Wars Celebration, które potrwa trzy dni. To właśnie na tym wydarzeniu zostaną ogłoszone nowości ze świata Gwiezdnych wojen, a jedną z nich może być ujawniony przez Gilroya horror.
GramTV przedstawia:
Niestety nie wiadomo, czy wspomniany projekt będzie kinowym filmem, czy też serialem przeznaczonym na Disney+. Niezależnie od formy produkcji, wielu fanów Gwiezdnych wojen od wielu lat czeka na podobne odważne eksperymenty, więc można spodziewać się sporego zainteresowania kinem grozy osadzonym w świecie Star Wars – o ile ten projekt ostatecznie powstanie.
Przypomnijmy, że już niedługo na Disney+ zadebiutują pierwsze trzy odcinki drugiego sezonu Andora. Premierę wyznaczono na 23 kwietnia.