- Zachęcam EA do skorzystania z tej okazji dzięki Battlefieldowi 5. DICE musi jednak stanąć na wysokości zadania w kwestii multiplayera - zastrzega Pachter. Uwaga ta nawiązuje rzecz jasna do sporej wpadki, jaką Szwedzi zanotowali przy okazji premiery Battlefielda 4 - tryb wieloosobowy tej gry skandynawskie studio długo stawiało na nogi. Jeśli problemy powtórzą się przy okazji przyszłorocznej odsłony serii, o zdetronizowaniu Call of Duty będzie można jedynie pomarzyć.
Zdaniem analityka Michaela Pachtera w przyszłym roku otwiera się szansa zdetronizowania Call of Duty. Czy EA uda się dokonać tej sztuki?
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!