Czyżby czekała nas solidna lekcja z historii?
Czyżby czekała nas solidna lekcja z historii?
- Błędnym jest myślenie, że I wojna światowa to tylko muszkiety czy coś w tym rodzaju. Ale tak nie było. Był to czas nowych broni - karabinów powtarzalnych, karabinów automatycznych i półautomatycznych. Możliwości, jakie mamy, są ogromne - powiedział Berlin.
- To był pierwszy raz, kiedy ludzie widzieli czołgi lekkie, ciężkie i pojazdy opancerzone - dodał Lars Gustavsson.
- Jeśli wystawiasz głowę z okopu i widzisz, że zaraz przewróci się na ciebie czołg, musisz stamtąd uciekać. W powietrzu mamy samoloty, które torują drogę dla piechoty. Ale jeśli jesteś pilotem takiego bombowca, dobrze mieć kogoś na ziemi, kto rozezna się w terenie. Zacięte walki z wieloma ludźmi w samolotach; ktoś z tylnego siedzenia strzelający do kogoś znajdującego się za tobą. I, oczywiście, pancerniki, które mogą zniszczyć całą linię brzegową.
- To był konflikt światowy. Rozciągał się od Chin do Europy i na resztę globu. Wojna pozycyjna to jedynie niewielki jego urywek. Walki na pustyniach, walki we włoskich górach - jest tyle rzeczy, o których nie wiedziałem.
- Zawsze myślałem, że wojna o ropę zaczęła się później, podczas II wojny światowej, ale to zaczęło się w tym okresie. Dlatego zaczęliśmy od standardowego obrazka, ale zrozumieliśmy, że I wojna światowa to nie tylko wojna pozycyjna. To także wynalezienie nowych technologii, potrzeba nowych broni i tworzenie lekkich karabinów maszynowych.
- Świat zmienił podczas I wojny światowej. Cztery wielkie imperia przestały istnieć tylko ze względu na nią. Wiele wspaniałych wynalazków powstało w tym czasie, nawet rzeczy, o których wcześniej nie myśleliście, takie jak trencze, suwaki czy torebki herbaty - dodał Gustavsson.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!