Szukała Pokemona, a znalazła... ciało

Katarzyna Dąbkowska
2016/07/11 11:10

Pokemon Go to prawdziwy hit. Ale, drodzy trenerzy, Pokemony trzeba łapać z głową!

Szukała Pokemona, a znalazła... ciało

Nintendo chyba nie spodziewało się tak wielkiej popularności Pokemon Go. Stąd też najprawdopodobniej opóźnienia w europejskim wydaniu gry. Oczywiście, gracze mają na to sposoby i część z nich łapie już Pokemony. Niektórzy jednak zamiast małych, słodkich stworków znajdują coś dużo ciekawszego. Lub przerażającego. Tak było w przypadku 19-letniej Shayli Wiggins, która zapuściła się na brzeg rzeki, żeby złapać wodnego Pokemona w jego naturalnym środowisku. Zamiast tego ujrzała pływające ciało.

Jak wyjaśniła policja, przyczyną śmierci denata było utopienie i nie widać śladów, by do zgonu przyczyniły się osoby trzecie. Innymi słowy - był to po prostu wypadek. Nie mniej jednak, gdyby nie Shaylia i jej poszukiwania stworka, ciało pozostałoby jeszcze w rzece. Nie wiemy jednak, czy udało jej się złapać Pokemona.

GramTV przedstawia:

To nie jedyny przypadek problemów, jakie sprawili użytkownicy Pokemon Go. Nie tak dawno australijska policja poprosiła, by gracze zaprzestali wchodzenia do placówek policji, by zbierać tam przedmioty do gry. Urzędy transportowe przypominają, żeby nie łapać Pokemonów podczas jazdy samochodem.

Pokemon Go stało się też problemem dla policji w St. Luis, gdzie grupa rabusiów zwabiała swoje ofiary z pomocą gry. Ludzie chętnie wychodzili o 2 w nocy, by w ciemnej uliczce włączyć Pokemon Go na swoim smartfonie. Dlatego też apelujemy do wszystkich trenerów - łapcie Pokemony z głową!

Komentarze
10
KannX
Gramowicz
12/07/2016 15:09
Dnia 12.07.2016 o 02:23, Mich4elos napisał:

Dobra wybiegłem trochę poza temat... chodzi mi o to że ktoś może zrobić podróbkę też do złych celów i z Pokemonów GO a dzieciak czy ktoś mało ogarnięty (jak ja z Androidami) może taką podróbkę ściągnąć i może się to dla niego źle skończyć, bo apka może np. dzieciaka zaprowadzić do jakiegoś totalnego odludzia a tam haker pedofil na niego czyha xd

Może w Japonii powstanie grupa hakerów, nazwijmy ich Loli HunterZ, którzy będą polować na dzieci właśnie za sprawą tego typu aplikacji ;) Któż to wie. W sumie skoro ja na coś takiego wpadłem, to inni bardziej zboczeni na pewno też :)

Usunięty
Usunięty
12/07/2016 02:23

> Tak sobie myślę, jakby zhakować tę aplikację to można by zaplanować czyjeś morderstwo.> Ustawić pokemony do złapania na autostradzie, a resztę sobie dopiszcie sami :DSkąd wiesz że i taka zhakowana wersja nie wyjdzie w sklepie Googla? ;p, oni sami nie sprawdzają jakie tam są wsadzane apki i nie raz nie dwa ściągając jakąś podróbkę Candy Crash (bo nie pamiętałem jej oryginalnej wersji wtedy) ściągały mi się na tablet wirusy ;p, tak mnie ten Android zniechęcił do siebie przez to że nigdy więcej z tym systemem żadnego urządzenia nie kupie...Dobra wybiegłem trochę poza temat... chodzi mi o to że ktoś może zrobić podróbkę też do złych celów i z Pokemonów GO a dzieciak czy ktoś mało ogarnięty (jak ja z Androidami) może taką podróbkę ściągnąć i może się to dla niego źle skończyć, bo apka może np. dzieciaka zaprowadzić do jakiegoś totalnego odludzia a tam haker pedofil na niego czyha xd

KannX
Gramowicz
11/07/2016 20:07

A może ten topielec przed śmiercią też próbował złapać pokemona? I ten wodny pokemon wciągnął go w głębiny i utopił.Tak sobie myślę, jakby zhakować tę aplikację to można by zaplanować czyjeś morderstwo. Ustawić pokemony do złapania na autostradzie, a resztę sobie dopiszcie sami :D




Trwa Wczytywanie