The Division za darmo w ten weekend

Katarzyna Dąbkowska
2016/12/15 08:54

Oferta przeznaczona jest jedynie dla użytkowników PC.

The Division za darmo w ten weekend

Ubisoft zapowiedział prawdziwą gratkę dla użytkowników PC. Jeśli nie mieliście jeszcze szansy, by zagrać w Tom Clancy's The Division, w ten weekend będzie na to najlepsza okazja. Wtedy bowiem będziecie mogli wypróbować grę za darmo.

Twórcy gry zapowiedzieli, że w trakcie darmowego weekendu gracze będą mogli wypróbować pełną, nieograniczoną wersję. Co więcej, jeśli zdecydujemy się na zakup produkcji, będziemy mogli przenieść do gry swój zapis rozgrywki.

GramTV przedstawia:

Darmowy weekend rozpoczyna się już dziś, 15. grudnia, o godzinie 19:00, a zakończy 18 grudnia o godzinie 22:00. Grę pobierzecie w ramach usługi Uplay.

Więcej o The Division przeczytacie w naszej recenzji oraz pod tym adresem.

Komentarze
10
9 minut temu, zadymek napisał:

Ogólnie odpowiem tak: po wersji beta widziałem, że pomysł Massive na grę (singleplayer) mnie nie porywa (moje nastawienie anty-GoW to tylko wisienka na torcie, jest jeszcze marne AI, zbieractwo+sprzęt, ogólnie single na modłę Assassin's Cry, koncepcja poziomu trudności etc), a to w przyszłej ewolucji end-game (komponent MMO) tego tytułu widziałem dla niego cień szansy. A DLC goes on a gra się nie zmienia.... po prostu żal czasu na gry 6/10.

Wiem też jednak, że z perspektywy walki w World Tier 5 i chociażby jednostkami Last Man Battalion, to ich strategie jednak są widoczne. Beta była naprawdę małym wycinkiem samej gry, a znajdźki i inne - w zasadzie raz zebrałem i było po krzyku. Oby do platyny. A same DLC... Nie jestem pewny czy w ogóle powinny dodawać endgame. Gra powinna mieć takowy domyślnie. W praktyce takowym miały być Incursiony, ale to raczej misje typu "strike'owego" niż konkretny raid czy pvp.

9 minut temu, zadymek napisał:

Może innych "odrzuciło" to co wspomniałeś,  mnie nie ruszał marketing (no, może live action, ale to zawsze trafia....po czym rozbija się o prozę gameplay'a, ZAWSZE) i szumne "year 1" zapowiedzi, więc nie miałem oczekiwań, bugów też nie szukałem specjalnie, a już najmniej mnie ruszył póxniejszy spadek liczby grających (aktualnie podtrzymuję istnienie Battleborn na PC!!!). Po prostu według mnie gra miała perspektywy, ale już nie ma. Do sequela.

Na tę chwilę gram, bo podoba mi się kreacja świata. Postapokaliptyczny Nowy Jork to miejsce, w którym mógłbym siedzieć godzinami i siedziałem wypełniając kolejne zadania, zaliczając pewne kamyczki milowe rozgrywki. Ale no... im dalej w grę, tym mniej do roboty i to widać. Dlatego liczę, że jeszcze coś wymyślą.

zadymek
Gramowicz
17/12/2016 19:15
2 godziny temu, Muradin napisał:

Powiem tak - ogólnie rzecz biorąc pomysł na grę jest naprawdę dobry. Massive myślało, że zaproponowany i zaplanowany zestaw dodatków będzie "w sam raz". Przypuszczam też, że być może Ubisoft sam nie wiązał z tym projektem aż takich nadziei i się okazało, że sprzedaż gry (...)

Ogólnie odpowiem tak: po wersji beta widziałem, że pomysł Massive na grę (singleplayer) mnie nie porywa (moje nastawienie anty-GoW to tylko wisienka na torcie, jest jeszcze marne AI, zbieractwo+sprzęt, ogólnie single na modłę Assassin's Cry, koncepcja poziomu trudności etc), a to w przyszłej ewolucji end-game (komponent MMO) tego tytułu widziałem dla niego cień szansy. A DLC goes on a gra się nie zmienia.... po prostu żal czasu na gry 6/10.

Może innych "odrzuciło" to co wspomniałeś,  mnie nie ruszał marketing (no, może live action, ale to zawsze trafia....po czym rozbija się o prozę gameplay'a, ZAWSZE) i szumne "year 1" zapowiedzi, więc nie miałem oczekiwań, bugów też nie szukałem specjalnie, a już najmniej mnie ruszył póxniejszy spadek liczby grających (aktualnie podtrzymuję istnienie Battleborn na PC!!!). Po prostu według mnie gra miała perspektywy, ale już nie ma. Do sequela.

1 godzinę temu, zadymek napisał:

Teraz dzięki /profile/105156-muradin/?do=hovercard" data-mentionid="105156" href="/profile/105156-muradin/" rel="">@Muradin dowiedziałem się jeszcze, że po łatce 1,5 nadal nie ma tam konkretnego end-game, a ponieważ wątpię, by zmiany dotknęły samą mechanikę walki (będącą tanią podróbką Gears of War, która ósmym cudem świata też nie jest) to sądzę, że widziałem dość.

A to GoW ma monopol na TPSy z systemem osłon? /emoticons/biggrin.png" srcset="/emoticons/biggrin@2x.png 2x" title=":D" width="20" />

Jakbyśmy mieli pod tym kątem gry rozpatrywać, to w zasadzie Spec Ops: The Line jest grą bardzo słabą, a tak nie jest.

Powiem tak - ogólnie rzecz biorąc pomysł na grę jest naprawdę dobry. Massive myślało, że zaproponowany i zaplanowany zestaw dodatków będzie "w sam raz". Przypuszczam też, że być może Ubisoft sam nie wiązał z tym projektem aż takich nadziei i się okazało, że sprzedaż gry przerosła ich oczekiwania. Jednak po trzecim kwartale, gdy przyszły raporty sprzedaży i liczby stałych użytkowników być może Ubi zauważyło, że tytuł jednak zalicza powolną klęskę. Sprzedaż Underground musiała być naprawdę niska, a na PS4 z tego co widziałem swego czasu samą misję początkową zrobiło kilka procent graczy. Nawet tych, którzy domyślnie kupili grę z Season Passem. Dlatego musieli działać, powołali ten Elite Task Force i zaczęli grę ostro łatać.

Dziś gra się o wiele lepiej, ale faktycznie endgame pozostawia wiele do życzenia. Dlaczego? Ponieważ możliwe, że nie było takowego w planach. Albo też Massive nie wiedziało jak ten temat faktycznie ugryźć. Ostatecznie - ani Underground, ani Survival, ani The Last Stand (który zapowiada się jako "horde mode" nie będzie oferował raidów, grubszych rozszerzeń fabularnych czy innych wywracających grę do góry nogami mechanik. Po prostu wszystko, co zostało założone przed premierą gry w Year 1 musi zostać wykonane, ponieważ zajmują się tym odrębne studia (np. misie do Undeground robiło Reflections, chyba Survival Red Storm...).

Co innego Year 2/Sequel. Tutaj mają pole do popisu i wolną amerykankę. Jeśli zaplanowali poszerzenie niektórych rzeczy i wprowadzenie nowych (tutaj wkracza temat ankiet, które były rozsyłane do graczy i wiele elementów było wymienianych w oparciu o Destiny: The Taken King), to możliwe, że wprowadzą je w 2017. Na tę chwilę sam nie żałuję kupna, gram regularnie - prawie 650h to trochę czasu - i czekam na kolejne dodatki. Zdaję sobie jednak sprawę, że ostatecznie The Division jest dobry, choć niektórych elementów mu brakuje, a pierwszy rok gry jest tym "rozpoznawczym" dla marki. Dlatego iskierka nadziei nadal się tli /emoticons/wink.png" srcset="/emoticons/wink@2x.png 2x" title=";)" width="20" />




Trwa Wczytywanie