Tego na razie nie wiemy. Jedno jest natomiast pewne - z kolejną produkcją Playdead związane będą ogromne oczekiwania. Obie dotychczasowe produkcje duńskiego studia okazały się wyborne. Pierwszy raz o geniuszu Arnta Jensena i spółki mieliśmy okazję przekonać się w 2010 roku, gdy światło dzienne ujrzało Limbo. W ubiegłym roku doczekaliśmy się zaś premiery równie znakomitego Inside. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że na kolejne dzieło ekipy nie będzie trzeba czekać aż sześć lat.
Nowy wpis na Twitterze Playdead daje nadzieję na to, że na kolejną grę studia nie będzie trzeba czekać tak długo, jak na Inside.