Kojima jeszcze nie ma planów, ale wszystko zależy od graczy.
Kojima jeszcze nie ma planów, ale wszystko zależy od graczy.
Kojima brak planów tłumaczy tym, że wszystkie jego pomysły od razu są wdrażane, więc nie zostawia nic, by móc to wykorzystać przy okazji tworzenia nowej produkcji. Jak mówi – stara się, by wdrożyć wszystko, co może do gry, by później, kiedy produkcja trafi już na rynek, nie mieć do siebie żadnego żalu.
Hideo powiedział też, że przy tworzeniu sequeli stara się zmieniać grę. Może w ten sposób stracić połowę fanów, ale także zyskać nowych graczy, którzy będą zainteresowani taką produkcją. Stwierdził, że woli iść tą drogą niż stawiać na ten sam model.
Kojima potwierdził także, że Death Stranding będzie miało otwarty świat, w którym użytkownik będzie mógł wykonać niemalże wszystko. Z drugiej strony będzie się różniła od innych tego typu gier i gracze mają być nią zaskoczeni.
Death Stranding wciąż jest wielką niewiadomą. Gra nie ma jeszcze ustalonej daty premiery. Wiadomo już, że pojawi się na konsoli PlayStation 4. Kojima stwierdził, że gra jest stworzona pod tę konsolę, więc nie ma mowy o tym, by pojawiła się ona dopiero na PlayStation 5.