Nadejście Switcha nie oznacza, że możemy zupełnie zapomnieć o 3DS.
Nadejście Switcha nie oznacza, że możemy zupełnie zapomnieć o 3DS.
Podczas konferencji Nintendo na E3 uwaga skupiła się na Switchu (dostaliśmy zapowiedzi Metroid Prime 4, nowe gry o Yoshim i Kirbym czy Super Mario Odyssey, będące gwoździem programu). Nie ogłoszono zbyt wielu gier na 3DS (choć wiemy, że na tę platformę zmierza Metroid: Samus Returns, w ubiegłym tygodniu ogłoszono z kolei Pokemon Ultra Sun i Ultra Moon).
Jak wyjaśnił w rozmowie z IGN prezes amerykańskiego oddziału Nintendo, Reggie Fils-Aime, firma zamierza nadal dostarczać nową zawartość na 3DS "jeszcze długo po 2018 roku", dzięki czemu to urządzenie będzie nadal w użytku. Fils-Aime już wcześniej podkreślał, że Switch i 3DS będą współistnieć i przypomniał, że choć Switch jest konsolą przenośną, to przede wszystkim jest konsolą domową i nie ma na celu zastąpić 3DS ani 2DS.
Warto tu również przypomnieć, że już 28 lipca w sprzedaży pojawi się 2DS XL.