Prawa do tytułu przejęło studio Little Orbit, które musi zacząć produkcję gry praktycznie od zera.
Prawa do tytułu przejęło studio Little Orbit, które musi zacząć produkcję gry praktycznie od zera.
Ważna wiadomość dla wszystkich, którzy oczekują na zapowiedziane jeszcze w 2014 roku taktyczne RPG – Unsung Story: Tale of the Guardians. Wbrew zapowiedziom dewelopera, o których informowaliśmy niespełna półtora roku temu, studio Playdek nie dokończy produkcji gry. Prawa do gry zostały sprzedane firmie Little Orbit, która do tej pory tworzyła mniej ambitne produkcje na licencjach Cartoon Network, Dreamworks czy Warner Bros (m.in. Barbie & Her Sisters: Puppy Rescue czy Kung Fu Panda: Showdown of Legendary Legends). Nowy deweloper ma "dokończyć" grę i zadbać o to, by pojawiła się na rynku.
O ile możemy się cieszyć, że prace nad tytułem ruszą pełną parą, to warto wiedzieć, że jak zaznaczył prezes studia Little Orbit — Matthew Scott, całość trzeba zaczynać niemal od zera, gdyż długotrwała stagnacja i brak spójnej koncepcji zbytnio rozmył pierwotny zamysł. Nowi deweloperzy chcą skupić się przede wszystkim na angażującej kampanii dla pojedynczego gracza, wykorzystując przy tym pomysły Yasumiego Matsuno, którego udział w projekcie był głównym motorem napędowym kampanii na Kickstarterze, gdzie udało się zebrać ponad 660 tysięcy dolarów. Matthew Scott przyznał przy tym, że zdaje sobie sprawę, że gry w portfolio studia znacznie różnią się od omawianego projektu, ale poprosił o odrobinę zaufania i zaznaczył, że zrobi wszystko, aby produkt był jak najbliższy pierwotnej koncepcji i co najważniejsze, w końcu trafił na rynek.
Cóż, trudno popadać w skrajny optymizm po niemal trzech latach oczekiwania na projekt, więc poczekajmy na efekty prac nowej ekipy.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!