Nadchodzący patch rozwiąże problem w publicznych rozgrywkach.
Nadchodzący patch rozwiąże problem w publicznych rozgrywkach.
We Friday the 13th Jason Vorhees poluje na siedmiu nieszczęsnych obozowiczów. Jason nie jest jednak jedyną postacią, która potrafi zabijać. Gracze wcielający się w uciekających ludzi mogą podnosić broń rozsianą na mapie i eliminować się wzajemnie. Zmieni się to jednak wraz z nadchodzącą aktualizacją - Gun Media ogłosiło, że zablokuje możliwość uśmiercania towarzyszy z drużyny. Dotyczy to potyczek publicznych, w meczach prywatnych zabijanie się wzajemnie nadal będzie możliwe. Twórcy wierzą, że możliwość ranienia towarzyszy powinna być w grze, gdyż w ten sposób zwiększa się napięcie, jednak zbyt duża liczba osób po prostu złośliwie nadużywała tej możliwości.
Po wprowadzeniu aktualizacji próba zabicia towarzyszy bronią typu strzelba czy maczeta nie przyniesie rezultatu. Nadal będzie można zginąć pod kołami samochodu (w przeciwnym wypadku, tak jak było to podczas bety, gracz mógłby stać przed autem i uniemożliwiać jazdę). Zastawione pułapki na niedźwiedzie też będą zadawać obrażenia, choć śmierć w pułapce nie przełoży się na karę do XP.
Friday the 13th sprzedało się w liczbie 1,8 miliona egzemplarzy - mimo nie najwyższych ocen i problemów technicznych na starcie.