Death of the Outsider zbiera bardzo wysokie oceny, ale grze najwyraźniej brakuje czegoś, by móc ją postawić w jednym szeregu z poprzedniczkami.
Death of the Outsider zbiera bardzo wysokie oceny, ale grze najwyraźniej brakuje czegoś, by móc ją postawić w jednym szeregu z poprzedniczkami.
Nie brakuje jednak zachwytów. "Dishonored: Death of the Outsider to konkluzja oddająca cześć wspaniałej marce" - ocenia Atomix. "To świetnie pasujący, melancholijny sposób na zamknięcie łuku fabularnego, który tak uwielbiałem" - pisze redaktor VideoGamera. "Absolutna przyjemność od początku do końca" - zapewnia God is a Geek. "Ten samodzielny dodatek może nie rewolucjonizuje serii, ale robi coś bardziej istotnego - prowadzi po znajomych rewirach by doprowadzić wszystko do satysfakcjonującego finału" - konkluduje Game Informer.
Skąd zatem biorą się niższe noty? Być może po części wynikają z faktu, że - jak podaje SpazioGames - rozgrywki wystarczy ledwie na trzy-cztery godziny. PlayStation Lifestyle trochę narzeka na brak bardziej wyrazistych nowości (jak kooperacja z Daudem). Na podobnym stanowisku stoi redaktor Polygonu kwitując, że Arkane Studios wszystko co najlepsze zostawiło sobie na później.