Podobnie jest z kupowaniem do domu nowego sprzętu: ludzie rzadko sięgają po instrukcje - tłumaczy producent.
Podobnie jest z kupowaniem do domu nowego sprzętu: ludzie rzadko sięgają po instrukcje - tłumaczy producent.
W bijatykach gracze muszą nie tylko opanować skomplikowane sterowanie, ale też wykorzystywać dostępne umiejętności w odpowiednich momentach. Mimo to, w tego typu grach samouczki często oferują jedynie najważniejsze podstawy (nie licząc takich wyjątków, jak Skullgirls czy Guilty Gear Xrd). Jak wyjaśnił producent Tekken, powód jest prosty: ludzie nie korzystają z samouczków.
- Możemy powiedzieć, w których trybach gry większość graczy spędza czas - powiedział Katsuhiro Harada. - Mamy takie dane w firmie. Wielu ludzi mówi, że gra jest super, bo ma samouczek, ale kiedy rzucisz okiem na dane, okazuje się, że z tutoriala mało kto korzysta. Tak samo jak po kupieniu do domu nowego sprzętu, ludzie nie czytają instrukcji. Jeśli w danej grze jest samouczek, to jest to dobra rzecz, ale wystarczy się przyjrzeć, żeby przekonać się, że ludzie z niego nie korzystają.
Harada dodał, że w Tekken tryb fabularny został zaprojektowany w taki sposób, żeby przeprowadzić gracza krok po kroku:
- Gdy grasz w trybie fabularnym, uczysz się w sposób naturalny, np. mówisz "o, tu można zrobić unik" albo "ta postać ma potężny atak specjalny, wystarczy więc, że nauczę się go używać". W trybie fabularnym można skorzystać z uproszczonego sterowania, ale kiedy już wiesz o danej umiejętności, możesz nauczyć się ją wykonywać w normalny sposób.
Ostatnia gra z serii - Tekken 7 - ukazała się w czerwcu na PC i konsolach. Jak dotąd po tytuł ten sięgnęło 2 miliony graczy.