Crytek wypływa na nieznane wody, gdyż dotychczasowy kapitan okrętu schodzi z pokładu - po dwudziestu latach u steru. Wiadomo już, kto go zastąpi.
Crytek wypływa na nieznane wody, gdyż dotychczasowy kapitan okrętu schodzi z pokładu - po dwudziestu latach u steru. Wiadomo już, kto go zastąpi.
"Teraz, kiedy firma ma silną pozycję, nastał idealny czas na docenienie doskonałych osiągnięć obecnego kierownictwa w ciągu dwóch ostatnich lat i formalne przekazanie stanowisk Anviemu i Farukowi" - przekazał Cevat Yerli w oświadczeniu. "Byłem zaszczycony mogąc służyć jako dyrektor wykonawczy firmy, którą stworzyłem wraz z braćmy prawie 20 lat temu i obserwując przełomowe rzeczy, jakich zespół w tym czasie dokonywał. Cieszę się na myśl o dalszym pomaganiu Crytekowi jako znaczący udziałowiec i jestem bardzo podekscytowany tym, co może przynieść jutro. Jestem przekonany, że firma będzie dalej błyszczeć pod rządami Anviego, Faruka i reszty zespołu kierowniczego" - dodał.
Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że ostatnie lata nie należały do najlepszych w wykonaniu Cryteku. Głośno było o problemach finansowych spółki, a to przez jakie trudności przechodziła, opisywaliśmy już w 2015 roku w artykule Ze szczytu na dno i z powrotem. Władzom firmy udało się jednak pod koniec ubiegłego roku pozyskać nieujawnionego inwestora, dzięki któremu sytuacja finansowa uległa zdecydowanej poprawie.