Czy warto inwestować w gry na Figu? Są pierwsze dane

Patryk Purczyński
2018/03/16 19:04
2
0

Platforma crowdfundingowa Fig pozwala graczom nie tylko fundować powstawanie gier, ale też czerpać zyski z ich sprzedaży. Tylko czy to się opłaca?

Czy warto inwestować w gry na Figu? Są pierwsze dane

Fig opublikował pierwsze dane dotyczące zysków osiąganych przez inwestorów ze sprzedaży gier powstałych za pośrednictwem platformy. Do tej pory za jej sprawą ukazały się trzy tytuły: Kingdoms & Castles, Solstice Chronicles: MIA i Trackless. Dotychczasowe wyniki są bardzo nierówne. Pierwsza z wymienionych produkcji przyniosła swoim inwestorom zwrot poniesionych nakładów na poziomie 104,3 proc., ale już Trackless zapewniło zaledwie 12,2 proc. zwrotu. Nie są to jednak wartości ostateczne - inwestorzy będą czerpać przychody ze sprzedaży tych gier do 2020 roku.

Na Figu inwestorem może zostać każdy. Bycie nim od zwykłej osoby wspierającej projekt różni się oczywiście kwotą wpłaconą na realizację projektu. Inwestorzy wkładają w nią znacznie większe sumy (zwykle 500 lub 1000 dolarów), by po wydaniu gry mieć udział z przychodów ze sprzedaży. Jak widać po pierwszych wynikach, taka inwestycja wcale nie jest pewnym pieniądzem.

Warto jednak przywołać przypadek jeszcze jednego tytułu, który co prawda jeszcze się nie ukazał, ale przyniósł jak dotąd największy, bo aż 220-procentowy zwrot swoim inwestorom. Chodzi o Outer Wilds, do którego prawa już na etapie powstawania wykupiła firma wydawnicza Annapurna Interactive. Fig odsprzedając je wypłacił inwestorom ponad dwukrotność ulokowanej przez nich kwoty.

GramTV przedstawia:

Jak zaznaczają przedstawciele platformy, gdyby każda osoba swoje fundusze przeznaczyła po równo na każdy z tych projektów, już teraz doczekałaby się 59-procentowego zwrotu. - W zaledwie dwa lata cztery tytuły ufundowane przez społeczność Figu zaczęły generować zwroty dla swoich inwestorów. Prędkość tych zwrotów dla pojedynczego inwestora jest czymś niespotykanym w naszym przemyśle - mówi Justin Bailey, dyrektor wykonawczy platformy.

Na Figu fundują się zresztą coraz to bardziej znaczące tytuły. W tym roku za jego sprawą ukażą się m.in. Pillars of Eternity II: Deadfire (zebrało 4,4 mln dolarów) oraz Phoenix Point (766 tys.). W kolejce czekają również Psychonauts 2 (3,8 mln) i Wasteland 3 (3,1 mln), ale na ich premierę trzeba będzie zaczekać przynajmniej do 2019 roku.

Komentarze
2
Bambusek
Gramowicz
16/03/2018 20:08
MisioKGB napisał:

Powiedzcie mi jak to jest, że teraz trzeba lecieć na etat plus mieć mini firmę, żeby się dorobić choćby 50 metrów bez kredytu, a mój Tato postawił kolosa z ogromnym ogrodem w latach 90-00? Wybaczcie, ale taka myśl mnie naszła, po prostu siedzę w barze, czekam na znajomych i jak zawsze wchodzę na gram pisząc jakieś durne przemyślenia w piątek o 20. Pozdrawiam 

 

Inne czasy, wtedy była transformacja, prawa rynku dopiero zaczynały działać. A teraz mamy pełne blaski i cienie kapitalizmu, mechanizmy rynkowe w budowlance i developerce mieszkaniowej działają jak wszędzie.

MisioKGB
Gramowicz
16/03/2018 19:47

Powiedzcie mi jak to jest, że teraz trzeba lecieć na etat plus mieć mini firmę, żeby się dorobić choćby 50 metrów bez kredytu, a mój Tato postawił kolosa z ogromnym ogrodem w latach 90-00? Wybaczcie, ale taka myśl mnie naszła, po prostu siedzę w barze, czekam na znajomych i jak zawsze wchodzę na gram pisząc jakieś durne przemyślenia w piątek o 20. Pozdrawiam