Uzyskanie realizmu w grach to nie lada wyzwanie. Połączenie go z dobrą zabawą jest jeszcze trudniejsze. Opowiada o tym twórca Kingdom Come: Deliverance.
Uzyskanie realizmu w grach to nie lada wyzwanie. Połączenie go z dobrą zabawą jest jeszcze trudniejsze. Opowiada o tym twórca Kingdom Come: Deliverance.
- Gra musi toczyć się w wolniejszym tempie, ponieważ jeśli chcesz zrobić coś realistycznie, potrzeba na to więcej czasu niż w filmach - podkreśla Vavra. Zdradza również, że trudno było połączyć realizm z dobrą zabawą, ale i oddanie średniowiecznych realiów przysporzyło ekipie nie lada problemów. - Musiałem znaleźć ekspertów. Historia otoczona jest bowiem mitami z Hollywoodu, co czyni ją niedorzeczną. Szczegóły z codziennego życia - to one są najbardziej skomplikowane - stwierdza.
Kingdom Come: Deliverance ukazało się w tym roku, ale premiera nie należała do najbardziej udanych. Wszystko przez błędy, które trawiły rozgrywkę. - One są ekstremalnie trudne do przetestowania - tłumaczy Vavra. - Zmieniamy jeden quest i w jakiś sposób psuje się inny. Aby sprawdzić to jak należy trzeba by było rozegrać pewnie z 600 godzin. Po premierze widzieliśmy błędy, które nie pojawiały się u nas nigdy wcześniej. Warhorse Studios nadal pracuje, by usunąć najpoważniejsze wpadki. Innymi priorytetami są nowa zawartość, uzyskanie większej stabilności i zaoferowanie większego wsparcia dla modów.