Firma zmuszała go do podpisania niewygodnej umowy.
Firma zmuszała go do podpisania niewygodnej umowy.
Chris Avellone nie raz i nie dwa wypowiadał się krytycznie na temat Obsidian Entertainment. I tym razem postanowił ujawnić kilka nieciekawych zdarzeń, które przelały szalę goryczy i zaważyły na decyzji Avellone'a odnośnie odejścia. Jeśli wierzyć tym słowom, kierownictwo Obsidianu faktycznie potraktowało Chrisa nieciekawie. W długim poście pisze:
Zdając sobie sprawę z moich problemów rodzinnych i długów (matka Avellone'a walczyła w tym czasie z poważną chorobą), podjęto próbę wykorzystania tego w znacznie ograniczonej umowie o zakończeniu współpracy, która pozbawiałaby mnie prawa do pracy nad grami RPG, a także nakazałaby milczenie we wszystkich kwestiach, które mogłyby dotyczyć Obsidianu lub jakiejkolwiek innej firmy, w której swoje udziały miał CEO Obsidianu (Zero Radius, Dark Rock Industries, itd.). Obejmowało to również niemożność krytykowania gier, nad którymi pracowałem.
Avellone uznał, że nie podpisze tej umowy, bo nie jest ona uczciwa. Sam postanowił zdobyć kwotę, którą nęcono go w umowie i bardzo dobrze na tym wyszedł. Później Obsidian postanowił poprosić go o pomoc przy pracach nad Tyranny. Wydawało się wtedy, że chodzi o zażegnanie konfliktu. Po czasie okazało się jednak, że chodziło jedynie o wywiązanie się z umowy z Paradoksem. Avellone powiedział również, iż wszystkie jego problemy związane były z kierownictwem firmy. Deweloperów natomiast wspomina bardzo dobrze i chciałby z nimi stworzyć kiedyś jakąś grę. Z samym Obsidianem jako firmą nie chce mieć już jednak nic wspólnego. Kierownictwo firmy jeszcze nie odpowiedziało na zarzuty.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!