Twórcy chcą, byśmy przestali bać się nocy w grze.
Twórcy chcą, byśmy przestali bać się nocy w grze.
Dying Light 2 zostało ujawnione oficjalnie podczas tegorocznych targów E3. O produkcji wiele już powiedziano, ale pojawiają się kolejne małe szczegóły, o których twórcy opowiadali podczas wspomnianej imprezy. Teraz serwis DualShockers ujawnia, że w trakcie rozgrywki bardzo ważny ma być system dnia i nocy.
Adrian Ciszewski, reżyser gry, nie chciał ujawniać wiele odnośnie wspomnianego systemu, ponieważ, jak stwierdził, byłby to temat na całą osobną konferencję. Puścił jednak trochę pary z ust i powiedział, że noce, jak można się tego spodziewać, będą należały do zombie, a dnie – do ludzi. Jak stwierdził – to po zmroku będziemy mieli większe szanse na to, by walczyć.
Ciszewski powiedział też, że nie tylko noce będą jednak niebezpieczne. Za dnia będą pojawiać się również różni degeneraci, którzy będą równie niebezpieczni, co zombiaki. Trzeba będzie uważać na to, by nie zostać otoczonym. Co więcej, mapa dostępna w grze będzie o 4 razy większa niż w przypadku części pierwszej wraz z dodatkiem The Following. Będą więc takie rejony, które nie będą zamieszkane przez wrogów, co da większą swobodę w eksploracji.
Zarażeni żyją we własnych schronieniach, które skrywają liczne przedmioty. Najlepiej będzie zatem na nie napadać nocami, kiedy wrogowie opuszczają swoje „lokale”. Jest także wiele innych możliwości i ciekawych zadań, które czekają na nas nocami, jednak Ciszewski nie chciał o nich na tę chwilę wspominać. Stwierdził jedynie, że chce, by gracze przestali być przerażeni nocami w grze i widzieli w nich wiele więcej możliwości.