Poszukiwany winny, a gry wideo idealnie pasują. Z tego właśnie względu w amerykańskim stanie Pensylwania zaproponowano podatek w wysokości 10% od brutalnych gier, zaklasyfikowanych przez ESRB jako M (dla osób dojrzałych) oraz AO (tylko dla dorosłych). Cena gry wysokobudżetowej w ten sposób miałaby wzrosnąć z 60 do 70 dolarów. Zgromadzone dzięki "podatkowi od grzechu" pieniądze mają być przeznaczone na fundusz Digital Protection for School Safety Account, który zajmie się zapobieganiem strzelaninom i zapewnieniem większego bezpieczeństwa w amerykańskich szkołach. Podatek ten zaproponował Chris Quinn, przedstawiciel republikanów, już w październiku 2018, powołując się na oświadczenie National Center for Health Research (Narodowego Centrum Zdrowia), w którym czytamy, że "badania wykazały, iż granie w brutalne gry wideo może przyczynić się do nasilenia agresywnych myśli, zachowań i uczuć, zarówno krótko-, jak i długoterminowo". Quinn nie wspomniał o innych przyczynach agresji, takich jak choroby psychiczne czy dostęp do broni. Podatku nie udało się wprowadzić wcześniej, gdyż ESA (stowarzyszenie zrzeszające wydawców) podkreślało, że jest to naruszenie amerykańskiej konstytucji i że najważniejsze jest położenie większego nacisku na świadomość rodziców, kontrolę rodzicielską oraz system oznaczeń ESRB.
W celu zapobiegania strzelaninom i zapewnienia większego bezpieczeństwa w amerykańskich szkołach.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!