Xavier Marquis podkreśla, że battle royale nie pasuje do założeń Rainbow Six Siege.
Xavier Marquis podkreśla, że battle royale nie pasuje do założeń Rainbow Six Siege.
Na upartego niemal w każdej grze można by zrobić tryb battle royale - nawet w Tetris. Jednak w Rainbow Six Siege ta forma rozgrywki nie pasuje. Jak podkreśla dyrektor kreatywny, Xavier Marquis:
- Nie, zupełnie nie jestem zainteresowany battle royale. Ten gatunek nieźle sobie radzi, ale nie jest to Siege. Siege czerpie z rzeczywistości, np. prawdziwych operacji w przestrzeniach zamkniętych; zawsze jest grupa wyspecjalizowana w obronie specyficznego miejsca oraz grupa interwencyjna wyszkolona do zastraszania i pokonywania zagrożeń. Na tym polega Siege. Sądzę, że gatunek battle royale byłby naciągany i nie jestem pewien, czy dzięki niemu gra stałaby się lepsza. Będziemy próbować różnych rzeczy, ale nie tego.
- Obecnie nie ma planów dodania battle royale - dodaje Leroy Athanassoff, reżyser gry. - Chcemy jednak wykorzystać wydarzenia jako narzędzie, z pomocą którego będziemy eksperymentować z rozgrywką.
Ekipa odpowiedzialna za Rainbow Six Siege zostanie podzielona na różne grupy, każda zajmie się innym zagadnieniem: zwalczaniem toksyczności wśród graczy, balansem operatorów, zmianami na mapach oraz wydarzeniami w grze - ostatnia z grup będzie eksperymentować z mechanikami rozgrywki, co pozwoli ulepszyć grę.
Ubisoft ogłosił niedawno miłą niespodziankę dla graczy - ulepszenie z wersji startowej do wersji podstawowej. Wkrótce w Rainbow Six Siege zostanie dodana Operacja Burnt Horizon.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!