Miniony tydzień upłynął nam z masą doniesień, które pojawiły się przy okazji odbywającej się w San Francisco imprezy Game Developers Conference 2019. Obok wielu doniesień i ciekawostek związanych z samymi grami, nie zabrakło też wątków politycznych czy potępiania rasizmu, czy mowy nienawiści w środowiskach graczy i branży, a także odwołań do zamachu terrorystycznego w Nowej Zelandii z 15 marca, w którego wyniku śmierć poniosło 50 osób wyznania muzułmańskiego.
Wątek pojawił się na tapecie z inicjatywy Meg Jayanth, znanej przede wszystkim za sprawą gry 80 Days. Pisarka w swojej wypowiedzi potępiła mowę nienawiści i rasizm, która często stają się także udziałem środowisk związanych z branżą gier wideo: jeśli całkowicie i stanowczo nie odrzucimy ludzi reprezentujących takie zachowania – tych nazistów, faszystów, białych suprematów – to tak jakbyśmy ich zaprosili. A tam, gdzie jest miejsce dla nich, nie ma miejsca dla nikogo innego. Jednocześnie przywołała wspomniany już zamach na meczety w nowozelandzkim Christchurch, a także kontrowersyjną aferę związaną z ruchem GamerGate.
Znacznie ostrzejszy w słowach był za to Tim Schafer założyciel studia DoubleFine Productions, niegdyś związany z LucasArts. Twórca takich tytułów jak Full Throttle czy Grim Fandango postanowił wyraźnie powitać wszystkich wyznawców islamu na targach Game Developers Conference 2019 i wyraził swoje wsparcie dla nich, po czym szybko przeszedł do meritum: mam nadzieję, że nie jest to kontrowersyjne, ale - pie***lić białych suprematów. To smutne, że rasiści i handlarze nienawiścią znaleźli sobie bezpieczną przestrzeń we wszystkim, co jest pośrednio związane z grami wideo. Musimy wykorzystać wszystkie dostępne środki, by dać im do zrozumienia, że nie zamierzamy tolerować tego g*wna.
Jak oceniacie takie głosy? Nie ulega wątpliwości, że niejednokrotnie mieliście okazję w grach sieciowych zetknąć się z tego typu zachowaniami – pytanie, co możemy z tym zrobić?