W minionym tygodniu mogliśmy podzielić się z Wami sensacyjną informacją o zawiązaniu współpracy między dwoma gigantami i jednocześnie rywalami w branży elektronicznej rozrywki – firmami Sony i Microsoft. Nie da się ukryć, że ogłoszenie było dosyć niespodziewane, ale jak się okazuje, nie tylko my zostaliśmy wzięci z zaskoczenia – jak donosi Bloomberg, doniesieniom o zawiązaniu współpracy nie dawał wiary także zespół odpowiedzialny za markę PlayStation. Skutkiem tego była niewielka panika w strukturach firmy, a wszystko wróciło do dopiero po zapewnieniach, że Sony wciąż zamierza wypuścić na rynek konsolę kolejnej generacji.
Tymczasem my, po otrząśnięciu się z początkowego szoku związanego z niespodziewanym charakterem wspomnianych doniesień możemy powoli spekulować, jakie znaczenie będzie miała przywołana współpraca dla rynku gier wideo. Ostatecznie wydaje się, że w perspektywie długoterminowej umowa przyniesie większe korzyści Microsoftowi, który w pewien sposób uzależni Sony od swoich rozwiązań dla streamingu. Jednocześnie Sony niemal od razu zyska sensowne zaplecze technologiczne dla PlayStation Now, co pozwoli podnieść jakość usługi i wprowadzić ją na szerszy rynek. Podział sił w nadchodzących latach będzie z pewnością mocno zdeterminowany tym, jak duży udział w rynku przypadnie streamingowi. Ten ostatni może mocniej przebić się do świadomości graczy, tym bardziej że obok Microsoftu, Sony czy Goolge’a także Amazon pracuje nad własną platformą. Cóż, pozostaje czekać na rozwój wydarzeń, mając pewność, że żadna z firm jak na razie nie składa broni w walce o graczy.
Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad porzuciliśmy dyskietki, by przesiąść się na płyty, potem CD-ROM-y wyleciały z obiegu na poczet kolejnych formatów DVD. Teraz widzimy malejące znaczenie wydań fizycznych, które skutecznie wypiera cyfrowa dystrybucja, a już niedługo ta przeniesie się daleko poza dyski naszych domowych urządzeń. Wszystko to brzmi jak apokaliptyczny scenariusz dla kolekcjonerów, ale może to właściwy kierunek? Dajcie znać, co o tym sądzicie.
Era streamingu jeszcze nie nadeszła, więc spokojnie możecie rzucić okiem na bogatą ofertę gier w sklepie Sferis.pl.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!