Baldur’s Gate III powstaje siłami Larian Studios, odpowiedzialnego za serię Divinity. Pojawiają się wątpliwości czy zespół będzie potrafił wystarczająco odróżnić kontynuację legendarnego cyklu RPG-ów od swoich dotychczasowych dzieł – tak, by nikt nie zarzucił ekipie Swena Vinckego, że BG III to tak naprawdę Divinity: Original Sin III, tyle że z nałożoną odpowiednią skórką i reklamowany pod innym szyldem. Wątpliwości te potęguje fakt, że tytuł powstaje na przerobionym silniku Original Sin II.
- Staramy się sprawić, by odbiorcy czuli jakby grali w papierowe D&D z bardzo kompetentnym mistrzem gry – tłumaczy Vincke. – Kiedy grasz w planszówkę i coś proponujesz, mistrz nakazuje rzut kostką. To będzie mroczniejsza, bardziej poważna przygoda. Poważne tematy lepiej funkcjonują jeśli doda się do nich nieco humoru. W Dungeons & Dragons chodzi tymczasem przecież o zabawę przy stole. To oznacza, że w grze pojawią się rzeczy, które wywołają uśmiech na twarzach graczy – zapewnia szef Larian Studios.
Twórcy Baldur’s Gate III pod względem konstrukcji świata pójdą bardziej śladami drugiej aniżeli pierwszej części serii. To oznacza, że zamiast jednego otwartego świata, gracze będą poruszać się po bardziej zwartych lokacjach. – Nie będziemy robili jednej wielkiej symulacji otwartego świata. To nie jest tego typu gra – otwarcie przyznaje Vincke.
Baldur’s Gate III zostało zapowiedziane tuż przed targami E3 2019. Na samej imprezie nie doczekaliśmy się jednak prezentacji rozgrywki.
Gry RPG w ofercie sklepu sferis.pl
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!