Wszystko wskazuje na to, że przywołana liczba będzie się stopniowo zwiększać.
Po zapowiedzi czwartej pełnoprawnej odsłony serii Age of Empires w 2017 mogliśmy przypuszczać, że Microsoft postanowił zagrać na nostalgii fanów, którzy wychowali się na wcześniejszych odsłonach cyklu i chętnie powrócą do marki. Okazuje się jednak, że takie działanie nie musiało być wcale konieczne, bo chociaż Age of Empires od dawna nie doczekało się nowej części czy choćby dodatkowej zawartości, to wciąż cieszy się sporym zainteresowaniem graczy.
GramTV przedstawia:
We wszystkie dostępne na rynku odsłony każdego miesiąca gra ponad milion osób, a liczby te będą tylko rosnąć – przekonuje dyrektor kreatywny serii Adam Isgreen. W rozmowie z redakcją PCGamesN Isgreen wyjaśnił, że nie ma tu mowy o samej nostalgii i nawet jeśli sporą część obecnej bazy graczy tworzą weterani cyklu, to Age of Empires wciąż dociera do nowych osób. Jego zdaniem wynika to ze stłumionego zapotrzebowania na gry z gatunku, które wymagają analitycznego myślenia, długofalowego planowania i wdrażania w życie rozmaitych strategii.
Warto przypomnieć, że seria Age of Empires istnieje na rynku już od ponad 20 lat i nawet jeśli gracze wciąż wracają myślami do klasycznych odsłon, to duży wpływ na popularność cyklu miało wypuszczanie zremasterowanych i odnowionych wydań. Udostępnione w lutym minionego roku Age of Empires: Definitive Edition odświeżyło markę w świadomości graczy i niezależnie od wyników komercyjnych wkrótce trafi do jeszcze większego grona odbiorców, wraz z premierą na Steam w ramach Xbox Game Pass.
Poza tym wciąż czekamy na zaplanowane na jesień Age of Empires II: Definitive Edition, a także Age of Empires III: Definitive Edition, które zapewne ukaże się w 2020 roku. Obok tego w drodze jest wspomniana już gra Age of Empires IV, a ostatnio dowiedzieliśmy się, że nawet spin-off Age of Mythology nie pójdzie w zapomnienie. Do tego Microsoft powołał wewnętrzne studio do prac nad cyklem. Jednym słowem – szykują się urodzajne lata dla fanów RTS-ów.