Gry z serii Life is Strange zajęły dość pewną pozycję wśród innych tytułów na bardziej niszowym rynku. Epizodyczne przygodówki tworzone przez francuskie studio DONTNOD zasłynęły wśród graczy głównie swoją oryginalnością oraz tematyką, której delikatnie dotykają. Pierwsze dwie części opowiadają wciągającą historię o dorastaniu oraz osiąganiu pewnego wieku, posiadając zarazem postacie obdarzone nadnaturalnymi zdolnościami i pokazując, że nawet one próbują skupić się na codziennym, zwykłym życiu. Life is Strange 2 poza tym dryfuje gdzieś pomiędzy wspomnianą tematyką a kwestią polityki w Stanach Zjednoczonych – akcja gry rozgrywa się tuż przed wyborami prezydenckimi w 2016 roku, w związku czym dotyczy sporej ilości problemów oraz retoryki związanej z okolicznościami. Pytanie tylko, co dalej?
Wczoraj w serwisie GameSpot pojawił się obszerny i ciekawy artykuł z wywiadem na temat tego, jaki kierunek chcą obrać deweloperzy Life is Strange. Wniosek natomiast jest trochę inny od tego, który sobie wielu z nas wyobrażało. Twórcy bowiem wiedzą, że chcą iść dalej, jednak nie są pewni, gdzie. Jako że artykuł jest długi, przy czym zawiera dużo interesujących informacji, postanowiliśmy dokładnie go przetłumaczyć i zbadać, o co chodzi. Wywiadu udzielili Raoul Barbet, szef studia zajmującego się cyklem, oraz Jean-Luc Cano, główny pisarz w zespole.
Na pierwszy ogień poleciało pytanie, co pierwsze przychodzi na myśl twórcy, gdy słyszy uniwersum Life is Strange i co tak naprawdę go tworzy. Barbet najpierw zaznaczył, że posiadaczem marki Life is Strange jest firma Square Enix. Po premierze pierwszej części deweloperzy ze studia DONTNOD wraz z pracownikami giganta zaczęli dyskutować na temat ewentualnej kontynuacji. To właśnie wtedy zaczęli się zastanawiać, co tak naprawdę kryje się w jej genach oraz stylu, jaki sobą reprezentuje. Co ciekawe, w przypadku pierwszego Life is Strange twórcy nie mieli zamiaru stworzenia uniwersum – najbardziej zależało im na samej grze, która miała być możliwie jak najlepsza. Zresztą, później nikt i tak nie wiedział, czy stworzone zostaną kolejne epizody, aczkolwiek, jak wszyscy dzisiaj wiemy, deweloperzy mieli szczęście, gra przyjęła się bardzo dobrze i po zakończeniu pierwszego sezonu natychmiast rozpoczęto prace nad kolejnym.
Później na horyzoncie pojawiła się kwestia tego, w jakim kierunku chcą iść deweloperzy. Cano przyznał, że aktualnie twórcy nie mają właściwie pojęcia. Wraz z Captain Spirit, Life is Strange 2 było już napisane, a zespół intensywnie myślał nad sposobem, w jaki zaprezentują grę odbiorcom. W przyszłości także nie wiadomo, czy powstanie Life is Strange 3 lub czy deweloperzy w jakikolwiek sposób rozwiną uniwersum. Aktualnie trwają pracę nad epizodem czwartym oraz piątym – Cano powiedział, że wraz z zespołem są całkowicie poświęceniu tym dwóm dziełom, nie wspominając już o tym, że to jest naprawdę kawał pracy. Barbet zaznaczył natomiast, że z racji tego, iż Square Enix jest właścicielem marki, to do nich należy decyzja. Stąd wątpliwości, czy cokolwiek będzie kontynuowane.
Nie sądzę, żebyśmy szli dalej, ale nadal będziemy twórcami gier – będziemy tworzyć gry z tego samego gatunku, gry narracyjne, jak właśnie Life is Strange. Myślę też, że Captain Spirit był ciekawym doświadczeniem, bo był inny. Niektórzy powiedzą, że to mała gra, że jest krótsza – uważam jednak, że szybko uporaliśmy się ze stworzeniem naszego uniwersum oraz wiarygodnych bohaterów i właśnie dlatego było to wyzwaniem. Wiem, że jesteśmy w stanie tworzyć dalej podobne produkcje.
Jedno jest pewne – fani serii Life is Strange przynajmniej na razie (i na pewno na całkiem długo) muszą pogodzić się z faktem, że nie dostaną nic nowego. Nie zmienia to jednak faktu, że w przyszłości możemy dostać gry podobne do Captain Spirit, co jest naprawdę dobrą wiadomością. Wywiad w całości możecie przeczytać po angielsku pod tym adresem.
Pełna oferta gier komputerowych w sklepie Sferis.pl