Portal PCGamesN opublikował wczoraj rozmowę z Marcinem Traczykiem, menadżerem firmy GOG ds. globalnej komunikacji. Odnosząc się do bardzo gorącego tematu ostatnich miesięcy, czyli polityce gier ekskluzywnych stosowanej głównie przez firmę Epic Games, Traczyk stwierdził, że o ile taki układ w większości przypadków jest bardzo korzystny dla obu stron, o tyle nie zawsze jest to najbardziej opłacalne rozwiązanie. A przynajmniej nie dla wszystkich – w tym nie dla platformy GOG.com.
Za przykład podano produkcję Thronebreaker: The Witcher Tales (Wojna Krwi: Wiedźmińskie opowieści). Tytuł na samym początku mogliśmy nabyć jedynie za pośrednictwem sklepu GOG. Po jakimś czasie deweloperzy jednak zdecydowali się na podzielenie się produkcją z innymi platformami, co – jak się później okazało – było znacznie lepszym rozwiązaniem:
To pokazało nam, że ekskluzywne produkty wcale nie muszą działać w naszym przypadku – głównie dlatego, iż nie chcemy ograniczać liczby osób, które mogą zyskać dostęp do gry.
Nic nie zmienia jednak faktu, że wyjątkiem (w pewnym sensie) w tej sytuacji jest chociażby Cyberpunk 2077 – CD Projekt RED nie kryje się z tym, iż chciałby, aby gracze kupowali ich grę na GOG-u, dzięki czemu firma zdobędzie największe zyski. Traczyk zaznaczył nawet, że aż jedna trzecia preorderów nadchodzącej produkcji RED-ów pochodzi właśnie z tej platformy. Dowiedzieliśmy się także o głównym założeniu firmy – przedstawić ofertę w taki sposób, aby gracze samodzielnie decydowali się na zakup Cyberpunka 2077 w serwisie GOG.
Traczyk nie omieszkał również odnieść się do sklepu Epic Games Store i powiedział, że jego firma zawsze bardzo chętnie, a nawet z zadowoleniem przyjmuje konkurencję, dostosowując się przy tym do obecnej sytuacji rynkowej. Najlepszym przykładem takiego dostosowywania się będzie oczywiście GOG Galaxy 2.0 – launcher, który pozwala graczom na zebranie wszystkich tytułów w jedno miejsce, niezależnie od tego, na jakiej platformie zostały zakupione. W połowie czerwca twórcy z zespołu GOG zyskali nawet oficjalne wsparcie Microsoftu, który zdecydował się podać rękę launcherowi. Deweloperzy nie zamierzają jednak na tym poprzestawać i mają ogromną nadzieję, że w przyszłości uda im się podjąć współpracę ze Steamem czy Epic Games Store. Czy to się uda? Zobaczymy.
Pełna oferta gier komputerowych w sklepie Sferis.pl