Wczoraj na oficjalnym Twitterze ambasady Polski w Stanach Zjednoczonych pojawił się wpis ze zdjęciami niedużego transparentu z bardzo ładnym i miłym napisem ”Thank you Poland for The Witcher” (“Dzięki Polsko za Wiedźmina”), który zawieszono na ogrodzeniu placówki. Gest sam w sobie jest już naprawdę sympatyczny, ale, jak się szybko okazało, kryje się za nim znacznie głębsza, piękna historia.
Wczytywanie ramki mediów.
Autorem transparentu jest bowiem pewien użytkownik Reddita o nazwie NotAfraidofAlQaeda, który jeszcze niedawno cierpiał na raka jąder. Musiał więc przejść kilka poważnych operacji i chemioterapię. Przyznał, że w trakcie powrotu do zdrowia pomagała mu gra w Wiedźmin 3: Dziki Gon, która, jak nietrudno się domyślić, zwyczajnie podnosiła człowieka na duchu. Postanowił więc podziękować za pomoc walce (która ostatecznie zakończyła się dla niego zwycięstwem!) z chorobą.
Morał z tego historii jest taki, że na świecie jest jeszcze sporo wspaniałych ludzi. A, i jeszcze jedno. Dbajcie o siebie, chodźcie do lekarza i badajcie swoje ciało regularnie.
Pełna oferta gier komputerowych w sklepie Sferis.pl