Oficjalna premiera piątej części popularnego cyklu trzecioosobowych strzelanek Gears of War odbędzie się już w ten wtorek. Z tej okazji łapcie więc kompendium z najważniejszymi informacjami!
Teksty z kategorii kompendium będą na bieżąco aktualizowane, jeśli w internecie pojawią się nowe informacje, materiały promocyjne czy cokolwiek innego wartego uwagi na temat danego tytułu.
Trzynaście lat temu miała miejsce premiera pierwszej części cyklu Gears of War, będącej wówczas jednym z większych tytułów startowych na konsole Xbox 360. Rok później ukazała się na pecetach za sprawą polskiego studia People Can Fly. Wielu graczy, którzy sięgnęli po tamten tytuł, rozpoczęło podróż trwającą do dzisiaj – zwłaszcza, że już we wtorek na rynku zadebiutuje piąta odsłona serii. Piąta, jeżeli oczywiście nie bierzemy pod uwagę prequela Gears of War: Judgment. Zanim jednak przejdziemy do dokładnego omówienia Gears 5, warto wytłumaczyć, dlaczego w ogóle gra się tak nazywa. Bardziej logiczne byłoby bowiem Gears of War 5. Okazuje się jednak, że nie – przynajmniej nie według twórców. Rod Fergusson w wywiadzie z serwisem IGN powiedział, iż jego zespół koncentruje się teraz głównie na rozwoju całej franczyzy i właśnie to było powodem skrócenia nazwy. Gears 5 wygląda też po prostu lepiej obok Gears Tactics czy Gears Pop. No i deweloperzy zawsze używali krótszego nazewnictwa między sobą.
Gears 5 to piąta (jeśli pominąć prequel Gears of War: Judgment) część bestsellerowego cyklu Gears of War. Opracowaniem tytułu zajęło się po raz kolejny studio. The Coalition, które odpowiada za serię od czwartej odsłony, przejmując tym samym stanowisko Epic Games. Premiera gry została zaplanowana na 10 września 2019 roku – czyli odbędzie się już za trzy dni, jeśli czytacie ten tekst w dniu jego publikacji. Tytuł zadebiutuje na urządzeniach Microsoftu, czyli komputerach osobistych i konsolach Xbox One.
Pierwsze trzy akapity zostały poświęcone przypomnieniu fabuły z poprzednich części. Jeśli więc chcecie przejść od razu do fabuły Gears 5, zacznijcie czytać od akapitu czwartego.
Akcja Gears 5 toczy się zaraz po wydarzeniach przedstawionych w poprzedniej części, czyli Gears of War 4. Borykamy się jednak z tym samym, z czym borykaliśmy się praktycznie w każdej odsłonie, ponieważ głównym i stałym elementem wątków fabularnych cyklu jest walka z agresywną rasą obcych. Gwoli bardzo szybkiego przypomnienia lub wytłumaczenia tym, którzy nie mają z Gears zbyt wiele wspólnego: trzy pierwsze części zapoznały nas z Marcusem Fenixem. Jako syn słynnego naukowca wojskowego, Adama Fenixa, a także silny oraz zdeterminowany żołnierz i urodzony przywódca, Marcus szybko zyskał sobie reputację świetnego komandosa podczas wojen Pendulum. Wówczas otrzymał mnóstwo awansów i odznaczeń. Jego życie wywróciło się do góry nogami w momencie, gdy któregoś razu na polu bitwy zlekceważył rozkazy, aby uratować swojego ojca. Wylądował w więzieniu, skąd po czterech latach uratował go Dominic Santiago i właśnie wtedy zaczyna się akcja pierwszej odsłony Gears of War.
Mamy więc planetę Sera, przypominającą mocno naszą Ziemię, aczkolwiek wyniszczoną przez długoletnią wojnę o cenne surowce. Niedługo po jej rozpoczęciu przez prace poszukiwawcze na powierzchnię wydostały się istoty zwane Szarańczą, czyli humanoidalne bestie o bardzo grubej skórze, które mają tylko jeden cel – wyeliminować wszystkich ludzi. W pierwszych Gears of War dowiadujemy się, że zabiły około 80 procent wszystkich mieszkańców planety jeszcze 14 lat przed rozpoczęciem fabuły. Po tym na front zostaje wysłany Marcus Fenix. Gears of War 2 kontynuuje te wydarzenia – akcja rozpoczyna się około sześć miesięcy później, kiedy większość obcych została wyeliminowana. Ludzkość wymiera na skutek tajemniczej zarazy, którą nazwano rdzewieniem płuc. Szarańcza, mimo niemałych braków w swoich szeregach, wprowadza w życie nową technologię, za pomocą której jest w stanie wyczyścić z mieszkańców całe miasta. Ostatnim bezpiecznym miejscem jest miasto Jacinto. Do akcji wkracza więc po raz kolejny znany nam już dobrze Fenix, aby raz jeszcze uporać się z wrogiem, tyle że na dobre. I, jak chyba nietrudno się domyślić, Szarańcza nie znika.
Później mamy więc Gears of War 3, gdzie sytuacja jest jeszcze bardziej beznadziejna, niż wcześniej. Szarańczy udało się bowiem całkowicie zniszczyć i zatopić ostatni bastion ludzkości, czyli wspomniane w poprzednim akapicie miasto Jacinto. Szeregi potworów uzupełniły się również o nowe, niebezpieczne jednostki, a Fenix wraz ze swoim towarzyszem Santiago wyruszają na poszukiwania ojca Marcusa. Jego wiedza ma rzekomo pozwolić ludzkości pozbyć się Szarańczy raz na zawsze. Następnie Gears of War 4 przenosi nas 25 lat do przodu, gdzie w wyniku wojny z potworami planeta uległa ogromnym zmianom i teraz szaleją tam potężne burze. Ludzie skrywają się więc w specjalnych twierdzach, które chronią ich zarówno przed niebezpiecznymi warunkami pogodowymi, jak i przed samą Szarańczą. Czwórka nie kontynuuje jednak wydarzeń z poprzedniej części, ponieważ wcielamy się w zupełnie nowych bohaterów. Nowa historia opowiada o przygodach syna Marcusa Fenixa – JD Fenixa, Kait Diaz oraz Delmonta Walkera, znanego również jako “Del”. JD razem z Delem wstąpili do COG, czyli Koalicji Połączonych Rządów, jednak niedługo potem musieli opuścić szeregi organizacji, by finalnie znaleźć się w towarzystwie Outsiderów, do których z kolei należy Kait. Cała trójka musi stawić czoła wielkiemu niebezpieczeństwu, które my już znamy bardzo dobrze.
Tak oto jesteśmy przy Gears 5. Akcja piątej części toczy się tuż po wydarzeniach przedstawionych w części czwartej – ze znaną nam już Kait Diaz w roli głównej. Bohaterka w towarzystwie Delmonta Walkera wyrusza w podróż, zagłębiając się w niebezpieczne zakątki planety Sera. Jej celem jest dowiedzieć się więcej na temat pochodzenia Szarańczy, przy okazji próbując odnaleźć źródło jej koszmarów. W efekcie dowiaduje się, że prawdopodobnie prawdziwym zagrożeniem dla Sery jest ona sama.
Zdarzenia w Gears 5 obserwujemy z perspektywy trzecioosobowej. Rozgrywka opiera się głównie na eksploracji – zwiedzamy różnorodne lokacje, począwszy od zatopionych ruin owianych tajemnicą, przez okrutne pustynie, a skończywszy na wielkich lodowcach. Zaraz po eksploracji kolejną integralną częścią gry są oczywiście starcia z przeciwnikami. Tych jest naprawdę sporo, zaś eliminujemy je za pomocą bogatego arsenału broni oraz dziwacznych gadżetów. Z wielkich giwer najsłynniejszy jest oczywiście Lancer, znany również jako karabin szturmowy Lancer model 2. Należy on do głównych broni Koalicji, którą używano na wszystkich frontach. Lancer jest potężną hybrydą karabinu maszynowego i piły łańcuchowej, więc postać dzierżąca go w dłoniach ma nad przeciwnikami przewagę zarówno w kwestii, siły, jak i zasięgu. Oprócz niego użyjemy także shotgunów, karabinów snajperskich czy chociażby granatników i moździerzy. Jak to w Gears, walki są bardzo dynamiczne, a na odpowiednim poziomie trudności wystarczy zaledwie kilka trafień, aby nasza twarz szybko spotkała się z ziemią i desperacko czekała na wybawiciela. Dlatego tak bardzo ważne jest korzystanie z osłon (których z oczywistych powodów nigdy nie brakuje). Zdrowie naszej postaci regeneruje się automatycznie, gdy wrogowie nas nie trafiają.
Głównym trybem i zarazem podstawowym filarem Gears 5 jest kampania fabularna, którą możemy przejść zarówno samodzielnie, jak i w trybie współpracy dla dwójki graczy. Ciekawe jest natomiast to, że w przypadku grania z przyjacielem, druga osoba może wcielić się w postać Jacka – unoszącego się nad ziemią robota, który chroni sojuszników oraz atakuje wrogów (może ich również oślepiać czy ogłuszać), a także gwarantuje nam możliwość przeszukania okolicy w celu znalezienia komponentów (odpowiedników punktów, które wydajemy na różne umiejętności), broni oraz amunicji i wyróżnienia ich białą otoczką.
Gra ma dla nas w ofercie również bardzo rozbudowany moduł wieloosobowy. Po pierwsze, jest Escape, gdzie trzyosobowa drużyna musi zakraść się do leża wrogów, podłożyć ładunki wybuchowe i zdążyć uciec przed eksplozją. Po drugie, jest doskonale znane wszystkim fanom serii Horde, czyli tryb kooperacji, w którym razem z innymi graczami bronimy się przed kolejnymi falami przeciwników, w przerwach budując umocnienia i zwiększając tym samym swoje szanse na przetrwanie. Do tego dochodzą tryby oparte na zasadach PvP, Arcade oraz Escalation. Ciekawym urozmaiceniem rozgrywki jest również Map Builder – kreator pozwalający graczom na tworzenie autorskich aren, które następnie mogą zostać upublicznione dla innych graczy.
